W tej parafii proboszczem był wybitny średniowieczny miniaturzysta Stanisław Samostrzelnik. W murach świątyni chrzczony był sam Witold Gombrowicz. Parafia pw. Wszystkich Świętych we Wszechświętych w gminie Sadowie ma wielowiekową i ciekawą historię, sięgającą 1326 roku.
Pierwszy drewniany kościół spalił się, ale już w 1462 roku bracia Andrzej i Jakub Grocholscy postawili nową świątynię Tym razem murowaną. Ród Grocholskich był dobrze znany w okolicach, pochodzili z niego asesorowie sądowi Sandomierszczyzny, czy Ziemi Radomskiej, a także wysoko postawieni duchowni.
Obok świątyni we Wszechświętych znajduje się nieczynny już cmentarz przykościelny, gdzie można obserwować sztukę kamieniarską XIX wieku. Nagrobki wykonane są z miejscowego piaskowca.
– To starannej roboty kamieniarka. Wiele takich bardzo zmyślnych konstrukcji przestrzennych, np. imitacja trumny, czy kapliczki, ale są też krzyże i tradycyjne figury – mówi regionalista Zbigniew Tyczyński.
Pod kościołem ciągną się także krypty grobowe, w części zamurowane. Skrywają one szczątki osób zasłużonych. Są to m.in. ks. Jakub Grocholicki, współfundator kościoła po spaleniu drewnianej świątyni, długoletni proboszcz ks. Szymon Opelewski, a także Felicja Reklewska, właścicielka sąsiedniej miejscowości Obręczna i fundatorka kościoła w Strzyżowicach. Główny ołtarz w kościele przedstawia obraz wszystkich świętych.
Jak informuje Zbigniew Tyczyński autor przewodnika po Ziemi Sadowskiej, parafia prawdopodobnie początkowo znajdowała się na terenie wsi Grocholice, dopiero później wyodrębniono z niej miejscowość Wszechświęte, która nawiązuje do wezwania kościoła.
Takich wsi nie jest wiele. Ja znalazłem tylko dwie. Ta druga znajduje się w okolicy Dolnego Śląska, koło Oleśnicy. Znacznie więcej jest parafii pod wezwaniem Wszystkich Świętych – mówi Zbigniew Tyczyński. Jak zauważa, znaczna część posiada bardzo stare, średniowieczne rodowody.