Kieleccy radni przyjęli uchwałę w sprawie leczenia niepłodności metodą in vitro. Podczas wtorkowej nadzwyczajnej sesji rady miasta prezydencki projekt uchwały poparło 13 radnych, 11 osób było przeciw, natomiast jeden radny nie oddał głosu.
Za przyjęciem programu in vitro opowiedzieli się przedstawiciele klubu Koalicji Obywatelskiej i Projektu Wspólne Kielce, a także troje radnych klubu Bezpartyjni i Niezależni.
Anna Kibortt, przewodnicząca klubu Projekt Wspólne Kielce mówiła jeszcze przed głosowaniem, że z wielkim żalem odbierała wcześniejsze nieudane próby uchwalenia tak ważnego programu, jakim jest in vitro.
– Boli mnie, że grupa radnych nie ma problemu, żeby przegłosować pieniądze dla Korony w wysokości dużo wyższej, niż wieloletni program wsparcia dla naszych mieszkańców w tak ważnym aspekcie. Nie chodzi mi o to, aby to sobie przeciwstawiać, bo sama głosuję za wsparciem Korony. Idąc do samorządu uważałam, że należy zaspokajać różne potrzeby mieszkańców. Trudno mi wyobrazić sobie bardziej istotną i ważniejszą potrzebę, niż walka z niepłodnością – dodaje.
Za projektem leczenia niepłodności zagłosował także prawie cały klub Bezpartyjni i Niezależni. Projekt poparł m.in. Kamil Suchański, przewodniczący rady miasta, który nie szczędził jednak gorzkich słów prezydentowi Bogdanowi Wencie. Jak stwierdził, prezydent wykorzystuje temat leczenia niepłodności, grając nim politycznie, aby odciągnąć uwagę mieszkańców od swojej nieudolności w zarządzaniu miastem.
– In vitro nie było częścią naszego programu wyborczego, ale pan doskonale wie, że my jesteśmy jego gorącymi zwolennikami. Mimo tego, manipulował pan opinią publiczną i żonglował faktami, próbując z nas zrobić przeciwników tej metody. Uprawianie przez pana polityki na tragedii ludzi, którzy nie mogą mieć upragnionego własnego dziecka jest czymś obrzydliwym. Gdy jako zwolennicy tego programu zgłosiliśmy uwagi, próbowano wobec nas zastosować serię ciosów poniżej pasa. A my tylko pytaliśmy, czy pieniądze na leczenie niepłodności trafią tylko i wyłącznie do kielczan, czy znając pana dokonania, także do tych spoza Kielc – dodaje.
Przeciwko programowi in vitro zagłosowali wszyscy radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy podkreślają że jest to metoda niezgodna z nauką społeczną Kościoła.
Zgodnie z projektem uchwały, z dofinansowania zabiegu in vitro będzie mogło skorzystać około 100 kieleckich par. Koszty programu, który ma funkcjonować w latach 2020-2024, wyceniono na 1,5 mln zł.
Ponadto, podczas nadzwyczajnej sesji rady miasta radni wysłuchali informację wojewody świętokrzyskiego na temat aktualnej sytuacji związanej z epidemią COVID-19.