W nocy z soboty na niedzielę zmieniamy czas z letniego na zimowy. To oznacza, że wskazówki zegarków cofamy o godzinę, z 3.00 na 2.00, co pozwoli nam w niedzielę na godzinę dłuższy sen.
– Zmiana czasu może wpływać na nasze samopoczucie – przyznaje psycholog Magdalena Florek. Godzinę przed pobudką zmienia się poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu we krwi. Służy on do tego, żeby pobudzić nas do aktywności. W związku z tym, jeżeli cofamy zegarki o godzinę, może się okazać, że nasz organizm będzie potrzebował obudzić się nieco wcześniej – mówi Magdalena Florek.
Dlatego osoby, które są wrażliwe na zmianę czasu mogą np. kilka dni przed koniecznością cofnięcia zegarków starać się zmienić rytm kładzenia się spać, czyli położyć się chociażby pół godziny później, niż dotychczas.
Jak zaznacza Magdalena Florek zmiana czasu może być szczególnie zauważalna u osób, które mają wyraźnie zaznaczone chronotypy, czyli wewnętrzne zegary biologiczne warunkujące aktywność dobową i czas na sen.
– Mówimy tutaj o tzw. „nocnych markach”, czyli tych, którzy wolą później się położyć spać i później wstać albo o osobach, które są tzw. skowronkami, czyli wcześnie się kładą do łóżka i również wcześniej wstają. Dla tych osób zmiana czasu, a zwłaszcza dla „skowronków”, może mieć bardziej negatywne konsekwencje. Te osoby mogą odkryć, że zmiana czasu im nie służy – wyjaśnia Magdalena Florek.
Badań dotyczących wpływu zmiany czasu na zużycie energii czy zdrowie i samopoczucie człowieka jest wiele. Dr Michał Skalski z Poradni Leczenia Zaburzeń Snu przy Klinice Psychiatrycznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego tłumaczy, że dla zdrowych osób zmiana czasu z zimowego na letni (i odwrotnie) wiąże się co najwyżej z gorszą formą w weekend. Tacy ludzie muszą się przestawić, ale ich mózgi uczą się godzinnego przesunięcia – i znów zasypiają albo budzą się o normalnej porze.
Gorzej ma druga połowa populacji, która ma zaburzony sen albo żyje niezgodnie z własnym rytmem okołodobowym. Jak tłumaczy dr Skalski, który pracę naukową łączy z przyjmowaniem pacjentów w Poradni Leczenia Zaburzeń Snu, pacjenci z bezsennością lub z nadmierną sennością muszą uczyć swój mózg regularnego zasypiania lub rozsądnego korzystania z drzemek. W ich przypadku zmiana czasu nawet o godzinę to konieczność całkiem nowego treningu behawioralnego, dodatkowy stres i utrudnienie terapii.
Doktor wylicza, że zaburzenia snu nawet u dzieci wiążą się z otyłością, zaburzeniem funkcji poznawczych, wzrostem ciśnienia. Lekarze obserwują zwiększoną liczbę zawałów serca w sytuacji, gdy ludzie są zmuszani do rozpoczynania i kończenia aktywności w innych godzinach, niż te zgodne z ich własnym rytmem.
Dr n. med. Dorota Wołyńczyk-Gmaj, psychiatra i specjalista ds. zaburzeń snu, podkreśla jednak, że nauka nie jest jednoznaczna w kwestii wpływu zmiany czasu na zdrowie.
– Wyniki badań są sprzeczne lub wykluczające się. Wynika to z faktu, że badania są prowadzone na różnych grupach, w różnych krajach leżących na różnych szerokościach geograficznych, i różne są metodologie tych badań. Trudno zatem jednoznacznie stwierdzić, jak zmiana wpływa na stan zdrowia człowieka – mówił.
Do czasu letniego wrócimy w marcu przyszłego roku.
ZMIANA CZASU Z LETNIEGO NA ZIMOWY
Ustalenia dotyczące czasu letniego zostały wprowadzone przez państwa europejskie w ubiegłym wieku. Celem było oszczędzanie energii, w szczególności w czasie wojny i podczas kryzysu naftowego w latach 70. XX wieku.
W całej Unii Europejskiej do czasu zimowego wraca się w ostatnią niedzielę października, a na czas letni przechodzi się w ostatnią niedzielę marca. Mówi o tym obowiązująca bezterminowo dyrektywa UE ze stycznia 2001 r.: „Począwszy od 2002 r. okres czasu letniego kończy się w każdym państwie członkowskim o godz. 1.00 czasu uniwersalnego (GMT), w ostatnią niedzielę października”.
W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie prezesa Rady Ministrów. Kolejne takie rozporządzenie rząd wydał na początku listopada 2016 roku. Przedłuża ono stosowanie czasu letniego i zimowego do 2021 roku.
W Unii Europejskiej dyskusja o zmianie czasu toczy się od dwóch lat. Konsultacje publiczne przeprowadzone przez Komisję Europejską wśród Europejczyków w 2018 roku wykazały, że 84 proc. respondentów opowiedziało się za zniesieniem zmian czasu. Zebrano w nich 4,6 mln odpowiedzi (największą liczbę w historii). Zwolennikami rezygnacji z dwukrotnej w ciągu roku zmiany czasu okazali się też Polacy. Z badania CBOS przeprowadzonego w marcu 2019 roku wynikało, że przeciwko temu dotychczas stosowanemu rozwiązaniu opowiada się ponad trzy czwarte ogółu badanych (78,3 proc.), podczas gdy za jego utrzymaniem optuje jedynie 14,2 proc. Przeważająca większość dorosłych Polaków, przy przejściu na jeden czas, preferowała czas letni środkowoeuropejski zwany czasem letnim. Za tym wyborem opowiada się ponad 74 proc. respondentów.