– Dobowe liczby zakażeń koronawirusem w Polsce trzeba pomnożyć razy 5 albo 10, bo testujemy obecnie osoby objawowe — mówi dr n. med. Paweł Rajewski, kujawsko-pomorski wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych. Dodaje, że luzowanie obostrzeń może być stopniowe, ale ich wprowadzenie powinno być przeprowadzone jednym cięciem.
Dodał, że obecnie jesteśmy na takim etapie epidemii, w którym każdy z nas może być zakażony. – Moim zdaniem konieczne jest ostre cięcie. Oczywiście luzowanie obostrzeń może być etapowe, ale ich wprowadzenie powinno być przeprowadzone szybko i mocno. Proponuję np. zamknięcie wszystkich szkół na 4 tygodnie. Jeżeli tego nie możemy zrobić — to chociaż na dwa tygodnie, bo tyle czasu trzeba, żeby zobaczyć efekt – podkreślił Rajewski.
Wskazał, że walka z epidemią odbija się również na pacjentach, którzy nie są chorzy na Covid-19, bo znów trzeba m.in. odwoływać planowe zabiegi. Jako pozytywne uznał działanie polegające na tworzeniu większej liczby łóżek covidowych na drugim poziomie zabezpieczenia. – Tam po prostu lekarz specjalista może ubrać się w kombinezon ochronny i zbadać osobę zakażoną koronawirusem, która ma inne dolegliwości chorobowe. Bardzo istotne jest także tworzenie miejsc w izolatorach. W naszym regionie sytuacja jest komfortowa, bo już wiosną utworzyliśmy w sanatorium Orion w Ciechocinku izolatorium, jako jedni z pierwszych w kraju. Teraz je odtworzyliśmy, ale także rozwijamy kolejne w tej miejscowości – mówi lekarz.