Spacer historyczny „Wokół ostrowieckiego Rynku” poprowadzili członkowie Centrum Krajoznawczo-Historycznego im. prof. Mieczysława Radwana w Ostrowcu Św. Mimo chłodu dziesięć osób zdecydowało się wziąć udział w wydarzeniu.
Jedni chcieli powspominać dawny Ostrowiec, drudzy zadać nurtujące ich pytania, a jeszcze inni po prostu posłuchać ciekawej historii miasta, które ma ponad 400-letnią tradycję. Danuta Pułanecka była na poprzednich spacerach i bardzo jej się spodobało.
– Trzeba poznać dokładniej historię Ostrowca. Bo człowiek przechodzi tędy setki razy, a w sumie każda ta kamieniczka, każdy kamyk świadczy o historii miasta. Sami nie jesteśmy w stanie tego zgłębić, a pani Monika bardzo ciekawie opowiada – mówi Danuta Pułanecka. Podkreśla też, że zawsze interesowała ją historia.
Monika Bryła-Mazurkiewicz, prezes centrum, mówi, że spotkanie skupione było w okolicy Rynku, czyli miejsca, gdzie zabiło serce miasta w drugiej połowie XVI wieku. Tutaj znajdują się kamienice, które przywołują wiele wspomnień.
– Przywracamy pamięć pewnym wydarzeniom, ale też ludziom. Zwłaszcza to widać przy obiektach, o których opowiadam, są związane z jakimiś osobami. Często jest tak, że uczestnicy mają swoje wspomnienia związane z miejscami, które odwiedzamy – mówi Monika Bryła-Mazurkiewicz. Jak dodaje, ona sama też wiele dowiaduje się od osób, które przychodzą na spacery, dlatego też zdobywanie wiedzy działa w obie strony.
Na ostrowieckim Rynku w pewnej części zachowały się XIX-wieczne elementy zabudowy, które znajdują się na pierzei północnej i południowej. Granice Rynku i rozkład ulic nie zmieniły się zbytnio odkąd powstało miasto.