W rezerwacie Krzemionki pojawiły się trzy owce czarnogłówki, które zostały tymczasowo wypożyczone z bałtowskiego zwierzyńca. W przyszłym roku Muzeum Historyczno-Archeologiczne kupi swoje stado.
Jak mówi Andrzej Przychodni, dyrektor muzeum, pracownicy muszą zapoznać się z hodowlą takich zwierząt, zanim kupione zostanie własne stadko. Jedna osoba ma przejść nawet szkolenie weterynaryjne.
Zwierzęta, które już się zadomowiły na początku były nieufne. Teraz chodzą za pracownikami gospodarczymi, jak pies.
Owce są atrakcją dla turystów, ale obecność zwierząt związana jest głównie z kontrolowanym wypasem, który został wskazany przez przyrodników w Planie Ochrony Rezerwatu i zaakceptowany przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Czarnogłówki w rezerwacie są już od kilku tygodni i widać pierwsze efekty.
Zwierzęta zjadają rozrastające się krzaki leszczyny czy jeżyn. Dotychczas pracownicy musieli usuwać ręcznie krzaki, które systematycznie zarastały tereny rezerwatu. Teraz robią to za nich owce.
Owce czarnogłówki i wrzosówki to gatunki stare, są odporne na warunki pogodowe. W Krzemionkach pozostaną do końca października. Pojawią się ponownie wiosną przyszłego roku.
Podobne rozwiązania z owcami wprowadzono kilka lat temu na stanowiskach na terenie Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych. Owce zjadają niektóre rośliny, dzięki czemu lepsze warunki do życia mają inne rzadkie gatunki.