Fala kulminacyjna na Wiśle przeszła dziś przez Sandomierz. – Była spłaszczona i nie stwarzała zagrożenia powodzią, ponieważ poziom rzeki nie przekroczył stanów alarmowych – powiedział Paweł Staniszewski, hydrolog Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie.
W południe stan ostrzegawczy przekroczony był o jeden metr, poziom Wisły wynosił 520 cm. Część bulwaru nadwiślańskiego znalazła się pod wodą. Wieczorem rzeka zacznie powoli opadać, a w niedzielę zejdzie poniżej stanu ostrzegawczego.
W Zawichoście fala kulminacyjna będzie dopiero przechodzić, ale i tam nie zostanie przekroczony stan alarmowy, a jedynie ostrzegawczy o 85 cm. W poniedziałek w Zawichoście Wisła zacznie systematycznie opadać – dodał hydrolog.
Obecną sytuację określił jako spokojną. W jego opinii woda, która spadła w dorzeczu Wisły przyda się, aby zaspokoić zasoby, co szczególnie ważne po długotrwałej suszy.