Mimo obaw nie wzrosła liczba szkół i przedszkoli w naszym regionie, które pracują zdalnie lub hybrydowo. W piątek około południa takich placówek było 95.
Jak mówi Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty, to dwie placówki mniej niż w czwartek. Tak czy inaczej od poniedziałku szkoły średnie w tak zwanych czerwonych powiatach nie będą uczyły stacjonarnie.
Jak tłumaczy Kazimierz Mądzik jest to decyzja premiera Mateusza Morawieckiego.
– Te szkoły, które są w czerwonej strefie przechodzą na nauczanie hybrydowe. Lekcje z przedmiotów ogólnokształcących będą realizowane zdalnie, natomiast zajęcia praktyczne, na przykład w szkołach zawodowych, odbywać się mają stacjonarnie – mówi Kazimierz Mądzik.
Jak dodaje, zmiana może wymusić zmianę planu zajęć w niektórych szkołach, tak by lepiej dostosować lekcje do dostępności nauczycieli. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział również zmiany w organizacji zajęć na uczelniach wyższych.
Profesor Artur Maciąg, prorektor do spraw studenckich i kształcenia w Politechnice Świętokrzyskiej, mówi, że uczelnia zmieni od poniedziałku formę prowadzenia zajęć.
– Moglibyśmy pozostać przy systemie hybrydowym, którym rozpoczęliśmy rok akademicki, ale dla bezpieczeństwa przechodzimy w całości na nauczanie zdalne. Oprócz wykładów tak będą odbywały się też ćwiczenia, a nawet laboratoria, chyba, że dany dziekan uzna, że konieczna jest praca stacjonarna. Nauczanie zdalne potrwa dwa tygodnie, ten czas dajemy sobie na przebudowanie planu zajęć – informuje profesor Artur Maciąg.
Piotr Burda, rzecznik Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, zapowiada, że również ta uczelnia przejdzie na nauczanie zdalne. Wyłączone z takiej formy kształcenia będą kierunki medyczne, między innymi kierunek lekarski. Jak dodaje Piotr Burda, w najbliższym czasie na stronie internetowej kieleckiej uczelni powinno pojawić się zarządzenie rektora, w którym zawarte będą zasady kształcenia obowiązujące od najbliższego poniedziałku.