Gdzie i kiedy najwcześniej wytwarzano wino, jak rozwijała się uprawa winorośli i produkcja trunku w pradziejach, i w starożytności, oraz jaka była gospodarcza rola winiarstwa? Odpowiedzi na te pytania można było poznać w muzeum w Krzemionakch podczas niedzielnych warsztatów.
Szymon Modzelewski, archeolog Muzeum Historyczno-Archeologicznego w Ostrowcu Świętokrzyskim mówi, że kontekst spożycia wina się zmieniał. W krajach śródziemnomorskich od wieków trunek był pity jak woda, spożywany przez wszystkie grupy społeczne. Ważną rolę odgrywał także w odprawianiu rytuałów antycznych, a potem w liturgii chrześcijańskiej. Dodaje, że na naszych ziemiach kultura picia wina zaczęła się rozwijać dzięki importowi.
– Zamieszkujące nasze ziemie ludy kultury przeworskiej sprowadzały rzymskie zestawy do picia wina np. drogą handlu lub przejmowania darów dyplomatycznych. Były tam różne przyrządy do cedzenia, mieszania wina z wodą oraz naczynia. Wtedy wśród elit tych ludów te zwyczaje się upowszechniły – mówi Szymon Modzelewski.
Tomasz Stola z Winnicy Modła mówi, że smak dawnego wina z pewnością by nas nie zachwycił. Napój był kiepskiej jakości i szybko się octował.
– Na pewno miał dużo mniej alkoholu, przez co był mniej trwały. To ma związek z tym, że te winorośle były dzikie. Dzisiaj szereg zabiegów agrotechnicznych sprawia, że winorośle mają odpowiednią ilość kwasów i cukrów, co przekłada się na jakość wina - wyjaśnia Tomasz Stola.
Na warsztaty w Krzemionkach udał się m.in. Łukasz Wójcik, który uważa, że kultura picia wina przeżywa w Polsce renesans. W regionie powracają także winnice.
– Pisałem pracę magisterską na temat kuchni antycznej, więc temat w jakiejś części pokrewny. Poza tym chciałem posłuchać w tym temacie nie historyka, a archeologa – mówi Łukasz Wójcik.
Zajęcia w Krzemionkach były połączone z degustacją wina z ostrowieckiej winnicy.