Z miesięcznym opóźnieniem podpisany został kontrakt na odbiór śmieci w Kielcach. Przez miesiąc firma ENERIS, która odbierała odpady od mieszkańców miasta wykonywała to na zasadzie zlecenia z tzw. „wolnej ręki”.
Magdalena Sułek-Domańska, dyrektor ds. komunikacji firmy Eneris, poinformowała, że na ulice Kielc wyjedzie nowy sprzęt. Będą też dodatkowe pojemniki, które przewidują nowe uwarunkowania ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach.
– Zakupiliśmy 20 nowych pojazdów jedno i dwu- komorowych spełniających najnowsze normy ekologiczne EURO 6. Ponadto, zgodnie z ustawą, firmy otrzymały brązowe pojemniki na odpady biodegradowalne – wymienia.
Opóźnienie podpisania kontraktu było związane z decyzją radnych, którzy początkowo nie wyrazili zgody na przekazanie dodatkowych 10 mln zł firmie ENERIS, która wygrała przetarg. Konieczna była kolejna sesja w lipcu, podczas której dodatkowe pieniądze zatwierdzono.
W jej trakcie zastępca prezydenta Kielc Arkadiusz Kubiec zapowiadał, że miasto nie przewiduje w najbliższym czasie podwyżek opłat za śmieci od mieszkańców. Jakie są ostateczne plany miasta – nie wiadomo, ponieważ mimo naszych usilnych starań nikt z ratusza na to pytanie nie chciał odpowiedzieć.
Obecnie opłaty wynoszą 14 zł za odpady segregowane i 28 zł za niesegregowane. Kontrakt z firmą ENERIS będzie obowiązywał przez 30 miesięcy, jego koszt to 45,5 mln zł.