Dwie kozy, jedna na tylnym fotelu, a druga w bagażniku podróżowały osobowym volkswagenem. Ten fakt wyszedł na jaw podczas kolizji, do której doszło wczoraj wieczorem w Suchedniowie.
Jarosław Gwóźdź z Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej informuje, że do zderzenia trzech pojazdów doszło po godzinie 18 na skrzyżowaniu ulic Kieleckiej, Zagórskiej i Mickiewicza.
– Mundurowi ustalili, że 20-letnia kobieta kierująca volkswagenem golfem nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu dostawczemu fiatowi, który był prowadzony przez 60-letniego mężczyznę i doszło do zderzenia. Dodatkowo volkswagen uderzył w toyotę stojącą przed znakiem STOP – relacjonuje.
Do szpitala trafiła 40-letnia kobieta kierująca toyotą i kierowca fiata. Po opatrzeniu drobnych obrażeń opuścili lecznicę.
– Policjanci byli bardzo zdziwieni, gdy okazało się, że w aucie osobowym, oprócz dwóch pasażerów, na tylnej kanapie jechała koza. Po chwili wyszło na jaw, że w bagażniku znajduje się drugie zwierzę. Żadne z nich nie ucierpiało w wypadku – uspokaja policjant.
Zwierzęta trafiły pod opiekę właściciela, który także podróżował tym pojazdem. Sprawczyni kolizji tłumaczyła policjantom, że pomagała ojcu przewieźć kozy, który właśnie kupił. Za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego kobiecie zostało zatrzymane prawo jazdy. Za swoje zachowanie musi liczyć się z karą grzywny.