W Międzyzdrojach padają kuny. Nie wiadomo, co jest przyczyną. Zgłoszenia przyjmuje miejscowa straż miejska.
– To jest dziwna rzecz; ostatnio pojawiło się ok. 10 zgłoszeń, gdzie nie to, że były ranne, ale jakby chore, spowolniałe, a nawet w agonii. Było zgłoszenie, że jedna dogorywa. I to właśnie były kuny – potwierdza Dariusz Oswald, inspektor Straży Miejskiej w Międzyzdrojach.
Specjaliści będą próbowali wyjaśnić, co dzieje się ze zwierzętami.
– Nie znamy przyczyny. Został powiadomiony inspektor weterynarii w Kamieniu Pomorskim. Te zdechłe już kuny zostały podjęte przez Zakład Ochrony Środowiska, bo oni mają odpowiednie lodówki i później przekazują je dalej – albo do badania albo do utylizacji – dodał.
Kuny występują w całej Polsce. Przez wielu są uważane za szkodniki, ponieważ potrafią uszkadzać gumowe elementy i okablowanie w samochodach.