Dwuletnia Hania Terlecka z Kielc nadal walczy z nowotworem. Jak czytamy na jej profilu społecznościowym, dziewczynka niedawno zakończyła ostatni cykl autoprzeszczepu.
Badania rezonansem magnetycznym pokazały, że nie ma żadnych nowych ognisk nowotworowych i nowych nacieków. Niestety, wynik badania płynu rdzeniowo mózgowego wskazał, że w organizmie Hani wciąż jednak krążą komórki rakowe.
Ostatnią szansą, by dziewczyna mogła żyć jest chemia molekularna. Jeżeli okaże się, że organizm Hani jest na tyle silny, by przetrwać tę terapię, chemię będzie miała podawaną od przyszłego tygodnia.
Jak informowaliśmy, u dziewczynki pod koniec ubiegłego roku lekarze zdiagnozowali złośliwego guza mózgu. Ponieważ polscy medycy wyczerpali dostępny w naszym kraju wachlarz pomocy dla dziewczynki, rozpoczęła się wielka zbiórka na leczenie Hani za granicą. W niespełna miesiąc, dzięki tysiącom ludzi z całej Polski, udało się uzbierać ponad 6 mln zł i dziewczynka mogła polecieć na terapię do Stanów Zjednoczonych, gdzie przebywa od ośmiu miesięcy.