Dziś o godzinie 15.31 rozpocznie się astronomiczna jesień. Za jej początek przyjmuje się moment, w którym Słońce osiąga tzw. punkt Wagi, znany też jako punkt równonocy jesiennej. Jesienią będzie można na niebie podziwiać kilka jasnych planet, szczególnie Marsa.
Pierwsze oznaki tej pięknej pory roku możemy już zaobserwować. Wiele liści zaczęło już zmieniać barwę, a ptaki odleciały do ciepłych krajów, noce i poranki są coraz zimniejsze, wcześniej zachodzi także Słońce. Ponadto z drzew opadają kasztany, a w parkach czerwienią się grona jarzębiny. Między gałęziami drzew i krzewów rozciągają się także nitki „babiego lata”.
Dziś Słońce góruje w zenicie nad równikiem. Od tej pory nasza dzienna gwiazda będzie krócej oświetlać półkulę północną (dzień krótszy od nocy), a dłużej półkulę południową (dzień dłuższy od nocy, na tej półkuli rozpocznie się wiosna). Przy czym rzeczywiste zrównanie długości dnia i nocy nastąpi 25 września, czyli około 2,5 doby po tym, gdy Słońce osiągnie punkt Wagi.
Tegoroczna jesień to dobry czas do obserwacji jasnych planet: Wenus, Marsa, Jowisza i Saturna. Szczególnie Mars będzie polepszał swoją widoczność wraz z kolejnymi dniami, bowiem w nocy z 13 na 14 października znajdzie się w opozycji do Słońca, czyli po przeciwnej stronie niż Słońce, patrząc z Ziemi. Około tego okresu prześcignie w jasności Jowisza. Opozycja to najlepszy okres widoczności planety, jest wtedy najbliżej Ziemi i ma największą jasność na niebie. Nie bez powodu w lipcu nastąpiły aż trzy starty sond kosmicznych w kierunku Marsa (amerykańskiej, arabskiej oraz chińskiej) – agencje kosmiczne chciały wykorzystać dogodną konfigurację Ziemi i Marsa, która powtarza się co około dwa lata.
Jesienią swoją opozycję będzie miał też Uran (31 października), natomiast Neptun miał ją 11 września, czyli nadal panują dobre warunki do jego obserwacji. W przypadku tych dwóch planet do ich zobaczenia konieczne jest jednak skorzystanie z teleskopu.
Wspomniane wcześniej jasne planety można zobaczyć na niebie gołym okiem, ale jeśli użycie teleskopu umożliwi dostrzeżenie ich tarcz i niektórych szczegółów. Przez amatorskie teleskopy można zobaczyć m.in. pierścienie Saturna, pasy na Jowiszu, kilka jego największych księżyców, a także czapy polarne na Marsie.
Saturna i Jowisza w najbliższych miesiącach będzie widać wieczorami dość nisko nad południowym horyzontem. Mars wschodzi wieczorem i jest widoczny przez cała noc, wędrując wysoko na niebie. Wenus z kolei widoczna jest nad ranem.
Księżyc porusza się po niebie dość szybko w stosunku do planet i gwiazd. Już pomiędzy dwoma kolejnymi nocami wyraźnie widać, że zmienił pozycję na tle innych obiektów. Na swej drodze kilkakrotnie zbliży się do planet. Taka sytuacja nazywana jest koniunkcją i tworzy malowniczy widok (nie tylko w samym dniu koniunkcji, ale też dzień przed lub po). Dla takiego widoku warto spojrzeć w niebo na przykład 25 września (koniunkcja Księżyca z Jowiszem i Saturnem), 3 października (zbliżenie z Marsem), 14 października (Księżyc blisko Wenus), 22 i 23 października (ponownie z Jowiszem i Saturnem). Koniunkcje powtórzą się też w listopadzie i grudniu.
Pełnie Księżyca przypadną 1 października, 31 października, 30 listopada, z kolei nów nastąpi 16 października, 15 listopada, 14 grudnia.
14 grudnia, czyli jeszcze jesienią, nastąpi całkowite zaćmienie Słońca, które będzie widoczne w Chile i Argentynie oraz na Oceanach Spokojnym i Atlantyckim. W Polsce zjawisko nie będzie dostrzegalne.
Jesień potrwa do 21 grudnia do godz. 11:02, kiedy ustąpi zimie.
Spis bardzo wielu zjawisk astronomicznych widocznych jesienią i w całym roku można znaleźć w bezpłatnym „Almanachu astronomicznym na rok 2020” dostępnym pod adresem https://www.urania.edu.pl/almanach. Można też korzystać z darmowych lub płatnych programów typu planetarium, które wyświetlają aktualny widok nieba, albo jego wygląd na konkretny dzień, który nas interesuje. Przykładem bardzo popularnego programu tego rodzaju wśród miłośników astronomii jest Stellarium (program bezpłatny). Są też aplikacje mobilne pełniące podobną funkcję, a dodatkowo potrafiące podpowiadać co za obiekt widzimy na niebie, gdy skierujemy smartfona na dany obszar nieboskłonu.