Aktorzy, pracownicy, dyrekcja Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach, a także zaproszeni goście uroczyście pożegnali się z kamienicą przy ulicy Sienkiewicza 32. W tym budynku kielecka scena dramatyczna mieściła się od 141 lat.
Zabytkowy gmach od początku swego istnienia poświęcony był działalności teatralnej, obecnie czeka go gruntowna przebudowa i renowacja, która potrwa trzy lata. W tym czasie aktorzy przeniosą się na tymczasową scenę do Wojewódzkiego Domu Kultury.
Jak mówi Michał Kotański, dyrektor teatru, siedziba kieleckiej sceny dramatycznej jest bliska wielu mieszkańcom stolicy regionu.
– To miejsce jest ważne dla kielczan słyszałem wiele historii dotyczących tego budynku. Po remoncie zmieni się on diametralnie. Zostanie między innymi wybudowane piętro podziemne, duża scena i zaplecze zostanie gruntownie unowocześnione. Ponadto w miejscu obecnych warsztatów zostanie wybudowana druga scena – dodaje.
Michał Kotański podkreśla, że na czas przenosin do tymczasowej siedziby przy Wojewódzkim Domu Kultury nie ucierpi jakość i poziom artystyczny kieleckiej sceny.
Tymczasowe pożegnanie z dotychczasową siedzibą było także bardzo emocjonalne dla aktorów kieleckiego teatru. Jak mówi aktorka Beata Pszeniczna, temu wydarzeniu towarzyszy swego rodzaju smutek i nostalgia.
– Z tym budynkiem związanych jest bardzo dużo emocji, zarówno tych pięknych i wspaniałych, jak i tych nieco łzawych. Darzymy to miejsce wielką miłością, to także zasługa wspaniałego zespołu i ludzi – dodaje.
W wydarzeniu wziął udział także poseł Krzysztof Lipiec, prezes świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości, który stwierdził, że pożegnanie z siedzibą teatru mimo wszystko jest radosne, ponieważ po remoncie placówka będzie miejscem na miarę potrzeb nie tylko XXI, ale XXII wieku.
– To, co kiedyś było niemożliwe dzisiaj staje się faktem, to wielka zasługa pana dyrektora, jak i samorządu województwa świętokrzyskiego. Dzięki temu już niebawem będziemy mogli się cieszyć z tego, że Teatr im. Stefana Żeromskiego będzie miał nową, piękną siedzibę. To najstarsza scena dramatyczna w Polsce, która zasługiwała na to, aby państwo wzięło ją w swoją kuratelę, stąd współprowadzenie tego teatru przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego – dodaje.
Senator Krzysztof Słoń podkreśla, że po remoncie siedziba teatru im. Stefana Żeromskiego będzie nie tylko piękniejsza i nowoczesna, ale także w dalszym ciągu zachowa bardzo ważną rolę w żywej tkance miejskiej.
– Mam nadzieję, że aktorzy – największy skarb tego teatru, także na tymczasowej scenie, będą dawać nam tę samą radość, jaką dzielą się z nami od lat. Z tą siedzibą nie rozstajemy się na długo. Bardzo dobrze, że w końcu rozpoczynamy ten cykl remontowo-budowlany przy gmachu teatru. Potrzebują tego nie tylko Kielce, ale całe województwo – zaznacza.
Zdaniem Andrzeja Prusia, przewodniczącego sejmiku województwa świętokrzyskiego, obecnie teatr ma już za sobą najtrudniejsze zadanie, czyli zabezpieczenie środków finansowych. Jak zaznacza, nie byłoby to możliwe bez zaangażowania parlamentarzystów, ministra kultury i dziedzictwa narodowego, a także determinacji samorządu województwa i dyrekcji teatru.
Podczas sobotnich uroczystości, na dziedzińcu teatru premierowo wyświetlono film dokumentalny „Sienkiewicza 32” w którym wystąpili aktorzy i pracownicy teatru im. Stefana Żeromskiego. Film pokazuje przemiany, jakim podlegał sam budynek, a także teatr na przestrzeni lat. Produkcja została zrealizowana w zabytkowych wnętrzach, kryjących ciekawe anegdoty i tajemnice związane z artystami i ludźmi, którzy współtworzyli i tworzą kielecką scenę dramatyczną.
Przebudowa siedziby kieleckiej sceny dramatycznej przy ulicy Sienkiewicza będzie kosztować około 95 mln zł i potrwa 3 lata, prace budowlane mają się rozpocząć jeszcze w grudniu, a ich zakończenie planowane jest na koniec 2023 roku.