W świętokrzyskich derbach w 11. kolejce III ligi piłkarze nożni KSZO Ostrowiec niespodziewanie przegrali z rezerwami Korony Kielce 1:2 (0:1).
Wszystkie gole padły z rzutów karnych. Zdobyli je dla gospodarzy Wojciech Trofim w 88., a dla gości Mateusz Sowiński w 43. i Artur Piróg w 83.
– Dla mnie to były „piłkarskie jajca” – podsumował pracę sędziów Wojciech Trochim. – Karne gwizdane w jedną stronę, a nie gwizdane w drugą to jest abstrakcja. Na derby przyjeżdża obserwator z Kielc? To też nie jest przypadek – uważał kapitan Hutników, który do pracy arbitra ma jeszcze o wiele więcej zastrzeżeń.
– W pierwszej połowie mieliśmy piłkę prawie cały czas w posiadaniu i atakowaliśmy – ocenił Piotr Lisowski. – W drugiej odsłonie też na początku mieliśmy swoje sytuacje i mogliśmy zamknąć mecz – podsumował kapitan żółto-czerwonych.
W najbliższej serii spotkań KSZO zagra na wyjeździe z Hetmanem Zamość, a rezerwy Korony u siebie z Wólczanką.