– Sowiecka agresja z 17 września 1939 roku to wbicie noża w plecy walczącej z Niemcami polskiej armii. Skutkiem ataku była nie tylko przegrana militarna w kampanii wrześniowej, ale także jej konsekwencje: zajęcie przez sowietów połowy przedwojennej Polski, terror NKWD, masowe wywózki na Syberię i mordy polskich oficerów w Katyniu, Charkowie, Kijowie, Mińsku czy Miednoje – przypomina historyk IPN Marek Jończyk.
Skala sowieckich represji na polskich obywatelach jest porażająca. Do dziś nie zdajemy sobie sprawy jakie straty poniosło społeczeństwo. Tereny zajęte przez ZSRR zamieszkiwało przed wojną 13 mln obywateli polskiego pochodzenia. Szacuje się że 1,6 mln straciło życie. Symbolem sowieckiej agresji jest zbrodnia katyńska, czyli zamordowanie około 22 tys. polskich oficerów i policjantów. To był odwet za wojnę polsko-bolszewicką, bo duża część zamordowanych to weterani 1920 roku.
Sowieckie represje wobec ludności polskiej to także masowe aresztowania, więzienie oraz cztery wielkie deportacje na Wschód. Część historyków uważa, że przymusowa wywózka objęła nawet ponad milion osób.
Częścią sowieckiej polityki było także masowe wcielanie do Armii Czerwonej, ale także celowa pauperyzacja. Jeszcze w 1939 roku zdecydowano o wycofaniu z obiegu złotówek i likwidacji kont bankowych. To powodowało, że duża cześć społeczeństwa została pozbawiona środków do życia.
Te represje były kontynuowana w kolejnych latach i oznaczały walkę z polskim podziemiem niepodległościowym, a potem w Jałcie – czwarty rozbiór Polski.