W Wąchocku odbyły się uroczystości upamiętniające żołnierzy ze Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich „Ponury – Nurt”. Po mszy w intencji Jana Piwnika i jego żołnierzy, która została odprawiona w klasztorze ojców cystersów, uczestnicy przeszli na rynek przed pomnik „Ponurego”.
Swoich dowódców wspominał jeden z najmłodszych podkomendnych „Nurta” podpułkownik Tadeusz Barański ps. „Tatar”. 96-letni partyzant mówił, że dziś obaj są dumni patrząc z nieba na uczestników uroczystości.
– Myśmy na nich, cichociemnych, patrzyli wówczas na Wykusie jak na bogów. Byli ogromnymi autorytetami dla nas, młodych chłopców – mówił.
Spotkanie przez pomnikiem „Ponurego” było także okazją do przypomnienia autora rzeźby Andrzeja Kastena „Zulejkę”.
– Środowisko Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Ponury – Nurt przekazało tę rzeźbę miastu Wąchock i od tego czasu zakończenie uroczystości wykusowych odbywa się właśnie w tym miejscu, po mszy u ojców cystersów – mówił Rafał Obarzanek, prezes ŚŚZP.
Pomnik z białego piaskowca szydłowieckiego stanął na rynku w Wąchocku w 1984 roku po wielu staraniach u ówczesnych władz.