Kilkudziesięciu cyklistów wzięło udział w ósmej Rowerowej Pielgrzymce na Święty Krzyż. Do przejechania mieli ponad 30 km. Wyruszyli sprzed Bazyliki Katedralnej w Kielcach, by pięć godzin później dotrzeć do świętokrzyskiego klasztoru.
Jadący na czele peletonu biskup Marian Florczyk, który był inicjatorem wydarzenia przyznał, że trasa była wymagająca, ale do celu dojechał o własnych siłach.
– Po raz pierwszy udało mi się dojechać na rowerze aż pod sam klasztor. Do tej pory zawsze kilkadziesiąt metrów przed musiałem zsiadać z roweru i go prowadzić. W tym roku moja kondycja wytrzymała. Jechałem pomału, ale w tempie. Nawet nogi mnie nie bolą – mówił z zadowoleniem biskup Marian Florczyk.
Po dojechaniu na Święty Krzyż pielgrzymi wzięli udział w uroczystej mszy świętej podczas odpustu z okazji uroczystości Podwyższenia Krzyża Świętego. Uczestnicy uczcili także setną rocznicę urodzin św. Jana Pawła II, honorowego przewodnika świętokrzyskiego.
W rowerowym pielgrzymowaniu już po raz ósmy wziął udział także ksiądz Krzysztof Banasik, zastępca dyrektora Caritas Diecezji Kieleckiej.
– Pogoda nam sprzyjała. Było ciepło, ale nie upalnie, więc jechało się bardzo przyjemnie. Trasę oczywiście mieliśmy podzieloną na pewne odcinki. Odpoczynek zrobiliśmy sobie przy kościele w Bęczkowie i w Krajnie. Tam umocniliśmy się nie tylko duchowo, bo była modlitwa, ale też było coś dla ciała, ponieważ parafianie częstowali nas różnymi smakołykami. Sił nam nie zabrakło, myślę, że też Pan Bóg daje te siły, by móc być w tym świętym miejscu – dodał ksiądz Krzysztof Banasik.
Po raz pierwszy w rajdzie uczestniczył pan Wiesław. Jak powiedział, jemu też jechało się bardzo dobrze, mógł podziwiać piękno Gór Świętokrzyskich. Jednak na drodze prowadzącej bezpośrednio do klasztoru opadł z sił i ostatni etap dystansu pokonał prowadząc rower. Jak dodał, najważniejsze, że dotarł do celu i mógł wziąć udział w mszy świętej.
Kolejna, dziewiąta Rowerowa Pielgrzymka na Święty Krzyż planowana jest w przyszłym roku.