W kościele parafialnym pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Strożyskach w powiecie buskim będą kontynuowane badania konserwatorskie. Jest to możliwe dzięki pieniądzom przekazanym przez wojewodę świętokrzyskiego. W świątyni znajdują się bowiem unikatowe malowidła, które mogą mieć nawet 600 lat.
Zostały one odkryte w ubiegłym roku podczas demontażu jednego z ołtarzy. Przedstawiają między innymi Józefa, który prowadzi osiołka i Maryję z Dzieciątkiem, a także anioły.
Anna Żak, świętokrzyski wojewódzki konserwator zabytków informuje, że przebadano już około 70 proc. powierzchni.
– Te badania mają nam odpowiedzieć na pytania dotyczące między innymi tego, ile lat temu powstały malowidła. Kolejnym etapem będzie wpis do rejestru zabytków, ponieważ dzięki temu będzie możliwość otrzymania pieniędzy na dofinansowanie prac konserwatorskich – zaznacza.
Małgorzata Świeca-Dzierżak, która prowadzi prace w zabytkowym kościele informuje, że odkryte malowidła są ważne z punktu widzenia historycznego oraz artystycznego.
– Mam nadzieję, że uda się odrestaurować całe wnętrze tego kościoła. Ono nie zostało zmienione od czasu gotyku. Można śmiało powiedzieć, że jest to kościół kazimierzowski, czyli powstały za czasów króla Kazimierza Wielkiego – zauważa.
Ksiądz Marek Wesołowski, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Strożyskach przyznaje, że ta miejscowość jest mało znana w Polsce.
– Gdy zagłębiam się w jej historię, to okazuje się, że tam się dużo działo. Księża, którzy tam służyli, byli później biskupami, którzy zakładali Archidiecezję Lwowską i byli odpowiedzialni za wiele spraw państwowych. Jestem wdzięczny za to, że ta miejscowość zaczyna być odkrywana – dodaje.
Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz twierdzi, że odkrycie w Strożyskach to wydarzenie na skalę nie tylko województwa, czy kraju, ale także Europy.
– Mam nadzieję, że Strożyska staną się pewnym wyznacznikiem tego, jak w XXI wieku można się odnosić do zabytków – mówi.
Dziś wojewoda przekazał na badania konserwatorsko-architektoniczne prawie 40 tys. zł., natomiast cała kwota dotacji od zeszłego roku wynosi ok. 100 tys. zł. Prace powinny zakończyć się za 2-3 lata.