W niedzielę w Hali Legionów meczem z drużyną Torus Wybrzeże Gdańsk piłkarze ręczni Łomży Vive Kielce zainaugurują nowy sezon w PGNiG Superlidze. Latem zespół przeszedł rewolucję kadrową i organizacyjną. Sześciu zawodników odeszło, a do drużyny trafiło siedmiu nowych.
– Na szczęście w tym ciężkim momencie szacunek do drużyny zatrzymał ważnych zawodników, dzięki czemu jest łatwiej wprowadzić nowych sportowców – podkreśla trener Talant Dujszebajew. – Myślę, że jeśli wszystko będzie ok, to od lutego, marca ten zespół będzie już grał na tym poziomie, którego oczekujemy. Do tego musimy walczyć o każdy punkt w grupie w Superlidze. Pracujemy na to, żeby oni od razu mieli charakter zwycięzców, który ma Łomża Vive Kielce – dodaje.
Trener przypomniał, że zasady rozgrywek w PGNiG Superlidze się zmieniły. Po raz pierwszy od wielu lat będzie tylko runda zasadnicza. Dlatego należy walczyć o każdy punkt, który będzie na wagę złota – dodał Talant Dujszebajew, podkreślając, że jest zwolennikiem takiego rozwiązania. Na pytanie czy zwycięstwo znów rozegra się między Kielcami a Płockiem trener przestrzega przed innymi poważnymi rywalami.
– W tym roku Azoty Puławy, do których przeszedł Michał Jurecki będą mocnym rywalem, który będzie walczył z nami i Płockiem jak równy z równym. Podobnie jak Kalisz, który z trenerem Tomaszem Strząbałą zrobił krok do przodu. Bardzo szanuję jego pracę i uważam, że Kalisz też będzie groźnym przeciwnikiem – zauważa.
16 września Łomża Vive Kielce rozpocznie rozgrywki w ramach Ligi Mistrzów. W grupie zagra na początek z SG Flensburg Handewitt. Trener kieleckiej drużyny zapowiedział, że jego podstawowym celem jest to, by kielczanie wywalczyli w grupie pierwsze miejsce.