Wjeżdżanie za zamykające się rogatki i nie zatrzymywanie się przed znakiem „STOP”. To najbardziej niebezpieczne wykroczenia, których dopuszczają się kierowcy zbliżający się do przejazdów kolejowych.
W województwie świętokrzyskim za takie przewinienia od początku roku Straż Ochrony Kolei wystawiła ponad 300 mandatów na łączną kwotę 40 tys. zł.
Inspektor Artur Zagórski z komendy regionalnej SOK w Kielcach mówi, że ze statystyk wynika, iż prawie wszystkie niebezpieczne zdarzenia na przejazdach kolejowych powodują kierowcy. Do najczęstszych błędów zalicza się niestosowanie do znaków drogowych, omijanie półrogatek i wjeżdżanie na tory, gdy zaczynają się zamykać.
– To wszystko dzieje się przez pośpiech i brawurę – mówi.
Dziś o podstawowych zasadach bezpiecznego zachowania na przejazdach przypominali funkcjonariusze SOK, policji oraz przedstawiciele Polskich Linii Kolejowych. Mundurowi podchodzili do zatrzymujących się przed torami pojazdów i informowali między innymi o „Żółtej naklejce”, która zawiera najważniejsze informacje dotyczące lokalizacji miejsca oraz numery do służb alarmowych.
– Umieszczona jest po wewnętrznej stronie mechanizmu uruchamiającego rogatki lub na krzyżu świętego Andrzeja – informuje dyrektor Zakładu PKP PLK w Kielcach Grzegorz Łukasik.
– W tym roku w całej Polsce skorzystano dzwoniono na ten numer ponad 3 tys. razy – dodaje.
Kierowcy pozytywnie oceniają tę akcję. Uważają, że trzeba przypominać nawet o podstawowych zasadach, ponieważ czasami przez pospiech można o nich zapomnieć.
Od początku tego roku w województwie świętokrzyskim doszło do 3 wypadków na przejazdach kolejowych. Izabela Miernikiewicz z biura prasowego PKP PLK informuje, że aby zobrazować działanie pędzącego pociągu na samochód należy porównać to do zgniatania metalowej puszki przez samochód.