Sytuacja epidemiczna sprawiła, że miłośnicy koni i hodowcy nie będą mieli okazji zobaczyć arabów z Michałowa prezentowanych podczas tegorocznego Pride of Poland. Michałowska stadnina, wbrew tradycji, nie otworzy dziś stajni dla zwiedzających.
Marek Romański, prezes stadniny tłumaczy, że również na aukcję do Janowa Podlaskiego nie mogło przyjechać wielu kupców. Byli reprezentowani przez europejskich agentów, a ci z kolei nie byli zainteresowani, aby wziąć udział w dniu otwartym.
Podczas tegorocznego narodowego pokazu w Janowie Podlaskim, michałowska stadnina zarobiła łącznie 264 tys. euro. 180 tys. euro otrzyma za konie sprzedane podczas Pride of Poland. Z kolei 84 tys. euro to pieniądze za klacze i ogiera wystawione podczas poniedziałkowej Summer Sale. Ponadto 316 tys. złotych powędruje do michałowskich hodowców z puli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Marek Romański, prezes Stadniny Koni w Michałowie podkreśla, że jest szczególnie zadowolony z sukcesu uzyskanego podczas niedzielnego czempionatu, ponieważ stadnina otrzymała dwa złote medale oraz nagrodę za zdobycie przez ogiera Ferrum tytułu „Best in Show”.
– Czempionem Polski Ogierów Rocznych został Ferrum. Z kolei Czempionką Polski Klaczy Młodszych została Elgarolia. W aukcji letniej udało nam się sprzedać siedem koni. Tylko jedno zwierzę nie zyskało uznania w oczach kupców. Co do aukcji głównej – wynik nas bardzo satysfakcjonuje – dodaje.
Przypomnijmy, że spośród ośmiu wystawionych koni na główną aukcję Pride of Poland, trzy zwierzęta znalazły kupców. To Lawinia sprzedana za 95 tys. euro, za źrebię Emandorii, które pojawi się na świecie w marcu, zapłacono 70 tys. euro. Z kolei Gandahara sprzedana została za 15 tys. euro.
Najwyższą cenę podczas tegorocznego pokazu osiągnęła Perfinka ze Stadniny Koni w Białce. Została sprzedana za 1,25 mln euro.