Finansowanie zawodowych klubów sportowych, również tych piłkarskich, przez miasta zawsze budzi wiele emocji. Kielce nie są pod tym względem wyjątkiem. Pieniądze są przekazywane w różnej formie czy to na podwyższenia kapitału spółki, w której samorząd ma udziały, czy poprzez rozstrzygnięcia konkursów na promocję.
Na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Kielce zadecydowano we wtorek o przejęciu 72 procent akcji klubu Korona od większościowego udziałowca rodziny Hundsdörferów. Oznacza to, że po trzech latach, spółka wraca do poprzedniego właściciela.
W zeszłym roku miasto Kielce przekazało Koronie 2,5 mln zł zgodnie z ramową umową z inwestorem oraz dodatkowe 1,8 mln zł na podniesienie kapitału zakładowego. W roku 2020 – choć klub spadł z PKO Ekstraklasy – będzie to zdecydowanie większa kwota oscylująca w granicach 10 mln zł.
Stal Mielec, która w poprzednim sezonie występowała w Fortuna I Lidze i wywalczyła awans do piłkarskiej elity, w 2019 roku otrzymała z budżetu miasta 1,8 mln zł. Wigry Suwałki, które zajęły ostatnie miejsce w tabeli, zostały wsparte przez samorząd kwotą 2,4 mln zł. Do II ligi spadła także Olimpia Grudziądz, która pozyskała z miejskiego budżetu 2,2 mln zł. Na duże wsparcie mógł w minionym roku liczyć Stomil Olsztyn, który zasilony został 6 mln zł.
W innych pierwszoligowych klubach piłkarskich dotacje od lokalnych władz były na bardzo różnym poziomie, np: GKS Tychy (3,5 mln zł), Radomiak Radom (1,6 mln zł) GKS Jastrzębie (1,36 mln zł), Odra opole (0,9 mln zł), Puszcza Niepołomice (0,8 mln zł).
W PKO Ekstraklasie rekordowe wpływy z budżetu miasta otrzymały w 2019 roku Śląsk Wrocław i Piast Gliwice. Były to kwoty po około 13 mln zł. W innych klubach wpływy były również zróżnicowane: Lechia Gdańsk (8,85 mln zł), Wisła Płock (6,78 mln zł), Arka Gdynia (6,2 zł), Legia Warszawa (3 mln zł). Miasto Poznań od lat nie finansuje klubu piłkarskiego Lech.