– To szantaż finansowy – w ten sposób Dominik Tarczyński, świętokrzyski europoseł Prawa i Sprawiedliwości skomentował decyzję Komisji Europejskiej, która odrzuciła wnioski sześciu polskich miast starających się o dodatkowe fundusze z uwagi na przyjęcie uchwał sprzeciwiających się promowaniu ideologii LGBT.
Jego zdaniem, nie ma żadnej podstawy prawnej, na której można by było oprzeć taką decyzję. Gość Radia Kielce liczy na szybką reakcję polskiego MSZ w tej sprawie.
– Wierzę, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych zareaguje, a z pewnością ja jako poseł do Parlamentu Europejskiego zrobię to na sali plenarnej na najbliższym posiedzeniu Parlamentu Europejskiego. Nie może być tak, że rozmawiamy o praworządności, o tym, w jaki sposób prawo musi być szanowane w państwach członkowskich, a z drugiej strony, aby to prawo było naginane przez przedstawicieli Komisji Europejskiej, czy jakiejkolwiek inne struktury Unii Europejskiej – podkreślił Dominik Tarczyński.
Europoseł przyznał, że mamy do czynienia z walką dwóch obozów – LGBT z jednej strony, a z drugiej – Kartą Rodziny, którą także wprowadzały polskie samorządy.
– W swoim oświadczeniu pani komisarz napisała, że te fundusze nie trafią do tych sześciu polskich gmin ze względu na to, że przyjęły one deklaracje „strefy wolnej od ideologii LGBT”. Jest to szokujące, jest to nie do przyjęcia! Dochodzimy do momentu, w którym Komisja Europejska chce nam mówić, w jaki sposób samorządy mają się „samorządzić”! Jest to łamanie prawa. Taka decyzja jest agendą polityczną, a nie tak jak pani komisarz napisała, odwołaniem się do wartości. Podejmowanie decyzji na podstawie ideologii, którą nazywa się wartością jest sprzeczne z faktami oraz wiekową historią Europy – zaznaczył Dominik Tarczyński.
Europoseł pytany o pojawiające się kontrowersje wokół wniosku o wypowiedzenie konwencji stambulskiej stwierdził, że dobrym rozwiązaniem byłaby zamiana tej konwencji na inny dokument lub wprowadzenie potrzebnych poprawek.
Premier Mateusz Morawiecki przedstawi dziś stanowisko w sprawie konwencji stambulskiej. W poniedziałek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro złożył w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wniosek o jej wypowiedzenie. Według przedstawicieli resortu sprawiedliwości, konwencja wprowadza szkodliwe rozwiązania ideologiczne, takie jak pojęcie tak zwanej płci społeczno-kulturowej w opozycji do płci biologicznej.
Część opozycji i organizacji pozarządowych sprzeciwia się propozycji ministra sprawiedliwości, argumentując, że wypowiedzenie konwencji pogorszy sytuację kobiet w Polsce.