Gwałtownie rośnie liczba młodych ludzi uzależnionych od Internetu. Łukasz Niewczas, ze Świętokrzyskiego Centrum Profilaktyki i Edukacji mówi, że z badań ogólnoeuropejskich ESPAD, ale też analiz wykonywanych przez centrum wynika, że w zasadzie prawie każdy nastolatek spędza w sieci ponad 20 godzin tygodniowo.
– 5 proc. nastolatków w naszym województwie nie spędza czasu w mediach społecznościowych, więc 95 proc. robi to regularnie. Oprócz mediów społecznościowych, młodzi ludzie grają w gry, a niektórzy uprawiają hazard internetowy. Normalnie nastolatek mógłby mieć problemy, żeby wejść do punktu z automatami do gier hazardowych, a w Internecie wystarczy proste potwierdzenie, że jest się pełnoletnim – mówi Łukasz Niewczas.
Z badań wynika, że kilka procent nastolatków z naszego województwa próbowało sieciowego hazardu. Łukasz Niewczas dodaje, nie można demonizować Internetu. To pożyteczne narzędzie, które w czasie pandemii pozwoliło na zdalną naukę, ale też utrzymywanie kontaktów z rówieśnikami.
Trudność sprawia ustalenie, kiedy rozrywka przechodzi w uzależnienie. Zdiagnozować to może terapeuta, natomiast są symptomy, które mogą podpowiedzieć rodzicom, że warto odwiedzić z dzieckiem takiego specjalistę.
– To sytuacje kiedy rodzic obserwuje, że u dziecka, które dostało telefon z dostępem do Internetu, po kilku miesiącach jest bardzo duży wzrost agresji słownej, pojawiają się zachowania rezygnacyjne, dziecko nie ma ochoty wychodzić z domu czy jeść wspólnych posiłków – mówi Łukasz Niewczas.
Terapeuta dodaje, że najlepszą profilaktyką uzależnień od Internetu jest dobry kontakt rodziców z dzieckiem. Jeżeli regularnie spędzamy czas z nastolatkiem, jest dużo mniejsze ryzyko, że będzie on uciekał do sieci.