Telefoniczna obsługa klienta, gastronomia, turystyka – to branże, w których najczęściej pracują młodzi ludzie. Zarobku szukają przede wszystkim w wakacje, ponieważ to czas wolny od szkoły i studiów.
Najprostszym sposobem szukania ofert zatrudnienia jest przeglądanie Internetu. W sieci funkcjonuje wiele portali i aplikacji udostępniających tego typu ogłoszenia. Młodzi ludzie podejmują też pracę z polecenia znajomych, którzy mają już doświadczenie, bo np. w poprzednim sezonie byli zatrudnieni w konkretnej firmie. Jak mówią nasi rozmówcy, czas oczekiwania na odpowiedź od pracodawców bywa różny, czasami reakcja pojawia się już na drugi dzień po wysłaniu CV, a czasem trzeba czekać nawet parę tygodni.
Najważniejszą sprawą dla poszukujących sezonowego zajęcia są oczywiście zarobki. Te zależą od rodzaju wykonywanej pracy i zajmowanego stanowiska. Kielczanie, z którymi rozmawialiśmy przyznają, że pracując sezonowo, w gastronomii można zarobić od 1 tys. do 1,5 tys. zł miesięcznie, w telefonicznej obsłudze klienta od 2 tys. do 2,5 tys. zł miesięcznie, a wożąc turystów pojazdem elektrycznym można dostać ok. 3 tys. zł miesięcznie.
Motywacje młodych do pracy są różne. Może to być potrzeba posiadania własnych pieniędzy na rozrywki, ubrania, albo samochód, ale również chęć usamodzielnienia się od rodziców.
Jeżeli ktoś chciałby pracować za granicą, warto udać się Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Kielcach. Jak mówi dyrektor instytucji Aleksandra Marcinkowska, poprzez stronę internetową urzędu jesteśmy w stanie dotrzeć zarówno do bazy krajowej jak i zagranicznej, zawierających mnóstwo ofert pracy. W urzędzie czekają na nas doradcy zawodowi, którzy przedstawią warunki w jakich będziemy pracować, podpowiedzą jak przygotować się do wyjazdu, ale również przygotują nas do rozmowy kwalifikacyjnej. Zrobią to np. przeprowadzając z nami próbną rozmowę o pracę. Doradztwo uzyskamy zarówno online, jak i na miejscu.
Jak zaznacza Aleksandra Marcinkowska, od 1 lipca wznowiono oferty EURES, czyli sieci współpracy tworzonej przez publiczne służby zatrudnienia. Na chwilę obecną w WUP w Kielcach tych ofert jest niewiele, bo 15. Z Niemiec jest ich 9, po 2 z Grecji i Norwegii i po jednej z Estonii i Czech. Każda z tych ofert jest pewna i sprawdzona przez urzędy krajów, z których pochodzą.
Nie musimy martwić się o różnorodność w ofertach pracy, bo jak mówi dyrektor WUP w Kielcach, poszukiwane są osoby na stanowiska m. in. fizjoterapeutów, programistów, pracowników wsparcia technicznego, jak również obsługi klienta. Oprócz tego zapewnia, że nawet osoby bez doświadczenia są w stanie znaleźć pracę. Jest to kwestia indywidualna, głównie zależąca od rodzaju wykonywanych zadań.