Monika Urlik – piosenkarka wykonująca muzykę z pogranicza popu, R&B, soul i gospel, półfinalistka programu The Voice of Poland prowadzi w tym tygodniu zajęcia wokalne w Domu Kultury „Zameczek” w Kielcach. Warsztaty zakończy koncert, który odbędzie się w piątek, o godzinie 17.00.
Artystka od lat działa na scenie muzycznej, w ubiegłym roku wykonała piosenkę „Księga życia” do polskiej wersji kinowego hitu „Król lew”. Cały czas prowadzi również warsztaty w całej Polsce. Jak przyznaje, do Kielc przyjechała już po raz piąty i zawsze chętnie tu wraca.
– To jest moje ulubione miejsce. Prawda jest taka, że czekam na telefon od drugiego instruktora, z którym prowadzę tu warsztaty, od Artura Telusa, z informacją, że mam przyjechać, ponieważ tu jest bardzo zdolna i pracowita młodzież. Mam ogromną przyjemność spotykania się z tymi ludźmi, bo mogę z nimi zrobić dużo dobrej muzyki. Ci młodzi ludzie chłoną wiedzę, słuchają tego, co się do nich mówi, a to nie wszędzie się zdarza – podkreśla.
Monika Urlik przyznaje, że warto śpiewać, bo to przynosi same korzyści.
– Człowiek jest szczęśliwszy, oczyszcza swoje emocje, bo śpiewając możemy wyrzucać swój gniew, żal, wszystkie emocje, jakie nami targają. Są więc korzyści dla naszej psychiki, ale są też korzyści dla naszego ciała, ponieważ żeby dobrze śpiewać, trzeba się poruszać, rozciągać, dobrze oddychać. Więc dla zdrowia trzeba śpiewać – zaznacza.
Jako instruktor stara się przekazać młodym ludziom wiedzę techniczną, ale też wzbudzić poczucie, że śpiewanie powinno być prawdą. Ona sama tak je traktuje.
– Staram się im dać narzędzie do tego, żeby sami tę prawdę odnaleźli, bo to jest bardzo długa i trudna droga, wymagająca dużej pracy nad sobą i ze sobą. Oni są bardzo młodzi. Najmłodszy uczestnik warsztatów ma 14 lat, najstarszy – 20, więc na ile są w stanie tę prawdę dać, to chciałabym, żeby ją dali. Ale do tego też się dojrzewa, dorasta, człowiek przestaje się bać, wstydzić, rozumie swoje emocje i dopiero wtedy przychodzi moment tej prawdy – dodaje.
Młodzi adepci sztuki wokalnej chwalą zajęcia z Moniką Urlik. Zuzanna Bera uczestniczy w nich po raz drugi.
– Przed rokiem wzięłam w nich udział po raz pierwszy. W tym roku postanowiłam przyjść przede wszystkim dlatego, że chciałam nabrać dystansu do mojego śpiewania, do siebie, nauczyć się więcej. Pani Monika jest szczera. Mówi nam dobre rzeczy, ale też wskazuje to, co mamy zmienić, nad czym musimy popracować – wyjaśnia.
Jakub Korban pierwszy raz pracuje z tą wokalistką. Zgłosił się, bo jak mówi, słyszał o tych warsztatach wiele dobrego.
– Jestem naprawdę bardzo zadowolony. Są to zajęcia na bardzo wysokim poziomie, wiele się nauczyłem. Pani Monika jest instruktorką bardzo energiczną, konkretną i daje świetne rady, jeśli chodzi o dykcję, techniki oddychania, czy prowadzenie linii melodycznej – wymienia.
Zwieńczeniem warsztatów będzie koncert, który odbędzie się w piątek, o godzinie 17.00, w Domu Kultury „Zameczek”. Do udziału w nim zachęca Monika Urlik.
– Serdecznie zapraszam. Na pewno wystąpią wszyscy uczestnicy warsztatów w piosence zbiorowej, ale też kilkoro uczestników ze swoją piosenką, nad którą pracujemy. Także ja zaśpiewam kilka utworów. Na pewno to będzie ciekawy i ładny koncert, bo uczestnicy są zdolni i mają wiele do pokazania – podkreśla artystka.
Wstęp na koncert jest bezpłatny. Zajęcia współprowadzi instruktor „Zameczku”, Artur Telus. W ramach Wakacyjnego Studia Piosenki w przyszłym tygodniu odbędą się warsztaty z Andrzejem Wolskim, a w sierpniu, z młodzieżą będzie pracować Grażyna Łobaszewska.