KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski pokonał w finale Pucharu Polski na szczeblu okręgu rezerwy Korony Kielce 4:3 (2:0). Mecz rozegrano na stadionie Alitu w Ożarowie.
Bramki dla KSZO zdobyli Szymon Stanisławski – 2 oraz Michał Paluch i Tomasz Persona. Gole dla Korony strzelili Dawid Lisowski – 2 i Jakub Górski.
– Przede wszystkim cieszymy się ze zwycięstwa w pucharze regionalnym i, że dzięki temu będziemy mogli zaprezentować się na szczeblu centralnym tych rozgrywek. Mam nadzieję, że do Ostrowca przyjedzie klasowy zespół i mecz z mocnym rywalem będzie piłkarskim świętem przy Świętokrzyskiej – powiedział trener KSZO Marcin Sasal. – W finale nasza gra wyglądała bardzo dobrze. Od pierwszym minuty zagraliśmy ofensywnie, bo wiedziałem, że nie możemy dać rozkręcić się kieleckiej młodzieży. Na pewno cieszy skuteczność, a także umiejętność rozegrania stałych fragmentów gry. Jednak występują pewne błędy, które musimy wyeliminować przed zbliżającą się ligą – dodał szkoleniowiec ostrowieckiego zespołu.
– Walczyliśmy na tyle, na ile było nas stać. Myślę, że zespół z Ostrowca był bardziej doświadczony i w kluczowych momentach zdecydowanie widać było spokój w poczynaniach przeciwnika – stwierdził trener rezerw Korony Sławomir Grzesik.
KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski dzięki zwycięstwu awansował do rozgrywek szczebla centralnego Pucharu Polski i otrzymał czeki w wysokości 40 tys. zł od PZPN i 6 tys. zł od Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej. Przegrani otrzymali odpowiednio 10 i 4 tys. zł.