Prezydent Kielc nie uzyskał wotum zaufania. – Ten wynik był z góry ustalony – tak na gorąco komentował głosowanie radnych Bogdan Wenta.
Ta druga „żółta kartka” dla włodarza miasta oznacza możliwość zwołania referendum w sprawie jego odwołania.
W 25-osobowej radzie miasta za udzieleniem wotum głosowało 8 radnych, a 15 było przeciw.
Dwóch radnych się wstrzymało.
Bogdan Wenta mówił, że głosowanie radnych było konsekwencją ubiegłorocznego wyniku, kiedy też nie otrzymał wotum zaufania. Dodał, że wtedy wystawiono mu taką ocenę w oparciu o niecały miesiąc pracy.
– Nie przyznano mi wotum zaufania, choć absolutorium przyznano jednogłośnie. W tym roku w sprawach budżetowych pokazaliśmy, że potrafimy skutecznie działać, nawet w trudnym okresie COVID-u. Ten wynik z góry był ustalony – powiedział.
Wynikiem głosowania nie była zaskoczona Anna Kibortt, przewodnicząca sprzyjającego Bogdanowi Wencie klubu Projekt Wspólne Kielce. Sama głosowała za wotum zaufania.
– Tego się spodziewaliśmy, nie ma co ukrywać. Nawet w swoim wystąpieniu wspominałam, że decyzję każdy z nas miał przygotowaną. Sądzę, że te osoby, które zagłosowały na tak już wcześniej wiedziały jak zagłosują, a w związku z pewnymi politycznymi rozgrywkami, niektóre osoby wiedziały, że zagłosują na nie – wyjaśniła.
Przeciwko udzieleniu wotum był Jarosław Karyś, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Tak samo zagłosował przed rokiem. Wyjaśnił, że w tym czasie nic się nie zmieniło.
– Wszystkie błędy, jakie zostały popełnione przez Bogdana Wenę w tym pierwszym okresie swojej prezydentury zostały powielone w tym roku. Oczekiwaliśmy czegoś innego, że po tej pierwszej „żółtej kartce” przyjdzie refleksja, przyjdzie zastanowienie, przyjdzie inny sposób działania prezydenta – tłumaczył.
Dwie osoby się wstrzymały od głosu. Jedną z nich była Agata Wojda przewodnicząca klubu radnych Koalicji Obywatelskiej. Wyjaśniła, że rok 2019, który dziś był oceniany, nie był najlepszym rokiem dla prezydenta Bogdana Wenty, choć w ostatnich miesiącach zauważa pozytywne zmiany.
– Natomiast to był rok wielu wpadek wizerunkowych, wielu złych decyzji kadrowych. Oczywiście też starałam się zwracać uwagę na pozytywy, bo one były w zakresie zarządzania miastem, chociażby w kwestii komunikacji publicznej. Mam nadzieję, że ten głos wstrzymujący będzie takim sygnałem wobec pana prezydenta i jego administracji, żeby te mankamenty, o których dzisiaj mówiłam, uległy poprawie – tłumaczyła.
– Teraz radni muszą podjąć decyzję, co do dalszych kroków – mówi przewodniczący Kamil Suchański.
– W tej sytuacji rada miasta nie wcześniej niż w ciągu 14 dni może podjąć decyzję o przeprowadzeniu referendum za odwołaniem prezydenta. Czy taką decyzję podejmie? Nie umiem na to pytanie odpowiedzieć. Sam głosowałem przeciwko wotum zaufania, ale nie wiem, jaką decyzję podejmę w przypadku, gdy będziemy nad tą uchwałą debatować – wyjaśnił.
Kolejne kroki poznamy wiec najwcześniej za dwa tygodnie.