Męska reprezentacja Polski trenuje w Kieleckim Centrum Bilardowym. To pierwsze takie spotkanie sportowców po odmrożeniu restrykcji nałożonych z powodu pandemii koronawirusa.
– Nareszcie możemy pograć w bilard – cieszy się Karol Skowerski. – Przez pandemię odwołano wiele zawodów. W startach zagranicznych nic się nie dzieje. W kraju troszeczkę ruszyło, więc trzeba to nadrabiać zgrupowaniami. Główny cel to, żeby posparować między sobą i zrobić jak najlepsze wyniki – wyjaśnia kadrowicz z Nosanu Kielce.
– Widać znaczne obniżenie poziomu sportowego spowodowane zawieszeniem rozgrywek – ocenia Marcin Krzemiński. – Bardzo słabe wyniki osiągają kadrowicze. Uznaliśmy więc, że trzeba to wszystko znacznie bardziej zintensyfikować. Światowa federacja zawiesiła wszystkie imprezy. Europejska ogłosiła, że mistrzostwa Starego Kontynentu rozegrane zostaną w październiku w Turcji i to jest nasz główny cel przygotowań. Na dzisiaj zawody mają się odbyć, ale tak naprawdę nie wiadomo jak w Europie będzie się rozwijała sytuacja związana z koronawirusem i czy impreza dojdzie do skutku? – zastanawia się trener reprezentacji kielczanin Marcin Krzemiński.
Dodajmy, że w kadrze polskich bilardzistów jest trzech kielczan z klubu Nosan: Karol Skowerski, Tomasz Kapłan i Sebastian Batkowski.