Militaria, stare monety, zabawki, znaczki, biżuterię, wyroby z porcelany, czy płyty winylowe można było kupić w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach, gdzie w sobotę odbyła się giełda kolekcjonerska. Swoje zbiory prezentowało kilkudziesięciu wystawców.
Marian Kopeć przyjechał do Kielc z Sorbina, obok Skarżyska-Kamiennej. Przywiózł pokaźną kolekcję starych, zabytkowych zegarów, zarówno ściennych, jak i kominkowych. Ścienne zegary wyceniał na ok. 2 tys. zł, a kominkowe kosztowały ok. 500 zł.
– Przywożę je przeważnie z Niemiec i Francji, sam staram się je wyremontować, sprzedaję je i jadę po następne. W swojej kolekcji posiadam w tej chwili ok. 80 zegarów ściennych i ok. 30-40 kominkowych. Wszystkie działają – zapewnia.
Pan Sławomir z Ostrowca Św. oferował do sprzedaży szable. Najtańsze kosztowały 4 tys. zł, najdroższe nawet 20 tys. zł. W swojej kolekcji posiada ok. 120 szabel. Kolekcjonuje przede wszystkim te używane przez wojsko polskie, austriackie, francuskie i oczywiście polskie.
– Przejąłem kolekcje po moim dziadku. Najstarsze oficerskie szable pochodzą z lat 20 ubiegłego wieku. Posiadam również szable wyprodukowane w kieleckiej fabryce broni tzw „ludwikówki” , szable austriackie i rosyjskie, tzw. „saszki” – wymienia.
Zainteresowanie giełdą pomimo złej pogody było spore, dopisali zarówno wystawcy, jak i kupujący.
Giełda kolekcjonerska w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach odbywa się zawsze w drugą sobotę każdego miesiąca.