Trasa ekspresowa S74 to jedna z najbardziej wyczekiwanych inwestycji w regionie świętokrzyskim. Droga przetnie województwo, co nie wszystkim się podoba, ale pozwoli na skomunikowanie Świętokrzyskiego z Podkarpaciem i autostradami A1 i A2 w Łódzkiem.
Po latach oczekiwań budowa trasy zaczyna nabierać tempa. Aktualnie trwają konsultacje z mieszkańcami, dotyczące planowanego przebiegu „ekspresówki”.
Z drogowcami spotkali się już m.in. mieszkańcy gminy Lipnik. Części z nich nie odpowiada tzw. wariant trzeci przebiegu trasy, który jest najbardziej oddalony od istniejącej drogi krajowej 74. Mieszkańcy Malżyna obawiają się odcięcia, utrudnienia w dojeździe do pól, do pracy czy do szkoły.
– Malżyn, ale sądzę, że też mieszkańcy Słoptowa, Zachoinia, Antoniowa, spora część mieszkańców Kurowa, gdzie będzie węzeł i wyburzenia domów, też będą się opowiadać za tym, aby ten wariant nie był ostatecznym – mówi mieszkanka Malżyna.
Niektórzy obawiają się, że droga będzie za blisko ich domostw.
– Nie wyobrażam sobie spać, żyć. Nie wiem czy nie roztrzaska mi się budynek, który w tamtym roku postawiłem – denerwował się jeden z mieszkańców.
Krzysztof Łubianka, projektant z firmy Transprojekt Gdański, zapewnia, że żaden z czterech wariantów nie jest preferowany, są równoważne ze sobą. Teraz mieszkańcy mają czas na to, aby zgłosić swoje opinie w terminie 14 dni od spotkania.
– Mieszkańcy głównie pytają o sprawy wywłaszczeniowe. Terminy, kiedy będą się odbywać, a także ceny za zajęte działki – mówi Krzysztof Łubianka.
Mieszkańcy, mimo pewnych obaw o swój dobytek, nie mają wątpliwości, że budowa jest konieczna. Widzą w niej szansę rozwoju gminy, ponieważ może przyciągnąć przedsiębiorców, ale także nowych mieszkańców.
Wójt Lipnika Andrzej Grządziel informuje, że podczas 22 spotkań sołeckich tylko pojedyncze osoby miały większe zastrzeżenia.
– Dobre są trzy warianty prócz tego zielonego. Biegną blisko drogi krajowej, która istnieje i moglibyśmy tam uchwalić plan zagospodarowania przestrzennego dla strefy przemysłowej – mówi Andrzej Grządziel.
Zaznacza, że te działania będą podejmowane dopiero po wyborze ostatecznego przebiegu.
Planowaniem trasy zajmują się dwa oddziały Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Nad odcinkiem od granicy z Łódzkiem do Opatowa pracuje oddział kielecki, a od Opatowa do Niska, rzeszowski.
„Kielecki” fragment podzielono na sześć odcinków, dla których instytucja ma już decyzje środowiskowe i wyznaczone przebiegi. W gminie Opatów projektowana S74 łączy się z obwodnicą miasta. Pod koniec tego roku zostanie ogłoszony przetarg na jej zaprojektowanie i wybudowanie. Z kolei trasa ekspresowa przebiegać będzie tylko przez jedną miejscowość – Gojców. To dwukilometrowy odcinek.
Przypomnijmy, że plany budowy świętokrzyskiego fragmentu drogi S74 sięgają 2007 roku, kiedy projekt został wpisany przez rząd Jarosława Kaczyńskiego do rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych w perspektywie 2008-2012. Po zmianie władzy w 2008 roku, rząd PO-PSL usunął jednak tę trasę z listy.
Odcinek S74 z Opatowa do Niska znalazł się wprawdzie w nowym spisie, jako planowany w perspektywie 2011-2015, ale na liście rezerwowej, czyli wśród inwestycji możliwych do zrealizowania. Ostatecznie tego planu nie wykonano. W ciągu 8 lat władzy PO-PSL, tylko jeden odcinek drogi, od granicy z województwem łódzkim, do Mniowa uzyskał decyzję środowiskową. Jedynym zrealizowanym odcinkiem trasy jest niespełna siedmiokilometrowa droga z Cedzyny do Kielc. Została ona oddana do użytku w 2011 roku.
Pierwsze, realne kroki w sprawie powstania drogi S74 zostały wykonane dopiero po 2015 roku i dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości.
Materiały informacyjne dotyczące rozpatrywanych wariantów trasy S74 Opatów – Nisko są dostępne w formie elektronicznej oraz w siedzibie GDDKiA Oddział w Rzeszowie przy ul. Sikorskiego 49 C, pok. nr 8.