Władze miasta wycofały z porządku obrad sesji rady miasta projekt uchwały wprowadzający bon żłobkowy.
Michał Braun, radny KO i jeden z inicjatorów projektu wyjaśnił, że taki krok był konieczny, ponieważ radni nie przyjęli zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta Kielce i w budżecie miasta, gdzie zabezpieczono około 250 tys. zł na realizację programu.
Wiceprezydent Bożena Szczypiór dodała, że zrobienie autopoprawek do uchwał budżetowych, jak sugerowali radni, nie było możliwe do przeprowadzenia tak szybko, by poddać je pod głosowanie jeszcze dziś. Wiceprezydent zaznaczyła, że projekt uchwały wprowadzający bon żłobkowy, pojawi się na najbliższej sesji, czyli w czwartek 25 czerwca.
Przypomnijmy, że bon żłobkowy w wysokości 400 zł mają docelowo otrzymać dzieci, które nie znalazły miejsca w żłobku publicznym. Pomoc ma być skierowana do rodzin, w których dochód na jedną osobę nie przekroczy 1922 zł.
Podczas sesji radni przegłosowali inną uchwałę: zwiększającą opłaty za wyżywienie w żłobkach z 5,5 zł na 7 zł za jeden dzień. Jednocześnie rajcy zgodzili się, by umożliwić zawieszenie opłaty stałej wynoszącej 100 zł w sytuacji nadzwyczajnej. Dyrektor żłobka będzie mógł zwolnić rodziców z uiszczenia jej w czasie na przykład epidemii. W tej kwestii radni nie byli jednak jednomyślni. Za przyjęciem uchwały głosowało 10 radnych, 6 było przeciw, 6 wstrzymało się od głosu, a 3 nie oddało głosu.