Radni nie wprowadzili do porządku obrad wniosku o odwołanie Katarzyny Zapały z funkcji wiceprzewodniczącej Rady Miasta Kielce. Przed głosowaniem rozgorzała pełna emocji dyskusja.
Do porządku obrad wniosek chciało złożyć siedmioro radnych z klubu PiS. Propozycja wzbudziła wiele pytań i wątpliwości radnych, dotyczących technicznego przeprowadzenia takiego głosowania w trybie zdalnym. Jarosław Karyś proponował, by tajne głosowanie odbyło się w ratuszu, do którego radni w określonym czasie mieliby dotrzeć.
Radni dopytywali jednak o szczegóły, w tym między innymi o to, jak w takim głosowaniu miałyby uczestniczyć osoby, znajdujące się w dużych odległościach od urzędu miasta. Marcin Chłodnicki z SLD zwrócił uwagę na to, że przemieszczanie się do ratusza mogłoby wyłączyć radnych z głosowania nad innymi projektami uchwał. Agata Wojda z KO zarzuciła z kolei radnym PiS, że dają nierówne szanse wszystkim radnym, a ich wniosek ma dużą wadę formalną.
– Jak się okazało, tylko radni PiS wiedzieli, że wniosek trafi pod obrady i będzie obowiązek osobistego stawiennictwa na głosowaniu. Inni radni nie mieli takiej wiedzy, co z automatu mogłoby wykluczyć niektórych z możliwości oddania głosu. Naszym zdaniem to mocno dyskryminujące i utrudnia pełnienie mandatu – komentowała.
Wypowiedziała się także Katarzyna Zapała, która apelowała, by głosowanie przenieść na inny termin, by każdy radny mógł wziąć w nim udział w „cywilizowany” sposób.
Jarosław Karyś podkreślał, że funkcji wiceprzewodniczącej rady miasta nie może pełnić osoba z zarzutami prokuratorskimi, stąd pilna potrzeba odwołania Katarzyny Zapały.
– Jest to bardzo smutne, że w tak istotnej sprawie radni nie tylko KO, ale też innych klubów nie potrafili dojść do jedynego słusznego wniosku, naszym zdaniem, że taka procedura powinna być rozpoczęta – komentował.
Jarosław Karyś zapowiedział, że takie działanie jest obroną osoby, która ma zarzuty prokuratorskie i rzutuje na wizerunek całej rady, która powinna być nieskazitelna. Radny zaznaczył też, że wniosek zostanie złożony ponownie na kolejnej sesji.
Prawdopodobnie poprą go radni z klubu Bezpartyjni i Niezależni. Kamil Suchański powiedział, że choć był jedną z osób, która złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Katarzynę Zapałę, to teraz był przeciwko głosowaniu o odwołanie jej z funkcji wiceprzewodniczącej. Tłumaczył to względami proceduralnymi. Zapowiedział jednak, że w przyszłym tygodniu zachowa się inaczej.