Biskup senior diecezji sandomierskiej Edward Frankowski obchodzi dzisiaj 59. rocznicę święceń kapłańskich. W rozmowie z Radiem Kielce powiedział, że dumny jest z tego, iż Pan Bóg dał mu wiele trudnych zadań i że wypełniając je nie był sam.
Hierarcha odniósł się w ten sposób przede wszystkim do swojej działalności na rzecz NSZZ „Solidarność”. Pracował wtedy jako kapłan w Stalowej Woli, organizował pomoc dla opozycjonistów represjonowanych przez władze komunistyczne, zwłaszcza podczas stanu wojennego. Występował w obronie praw ludzi, sam też doświadczył represji.
Biskup Edward Frankowski wyraził swoją radość z tego, że ludzie, z którymi wtedy współpracował zachowali się godnie, nie zmienili zdania, nie dali skusić się na kariery i inne bonusy.
– Z tej godności do dzisiaj zostało poczucie solidarności, wierności i zaangażowania – stwierdził hierarcha.
Zapytany o największe wyzwania dla Polski odpowiedział, że jest to zgoda w ojczyźnie, ponieważ tylko w jedności jest moc.
– Są siły, które pod każdym względem chcą nas osłabić. Nie możemy się temu poddać. Nie można nazywać dobrym to co jest złe i prawdą to, co jest kłamliwe. Musimy być wiernymi temu co obowiązuje nas, istoty rozumne – stwierdził biskup Edward Frankowski.
Duchowny otrzymał święcenia kapłańskie 18 czerwca 1961 roku w bazylice katedralnej Wniebowstąpienia Najświętszej Marii Panny i św. Jana Chrzciciela w Przemyślu. Święcenia dokonał tamtejszy biskup diecezjalny Franciszek Barda.
Ks. Edward Frankowski był biskupem pomocniczym diecezji przemyskiej w latach 1989-92, a następnie biskupem pomocniczym diecezji sandomierskiej od 1992 roku do 2012. Będąc na emeryturze cały czas bardzo aktywnie wypełnia swoje obowiązki biskupie. Ma 83 lata.