Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Busku-Zdroju zbada czy budowany przez miasto pumptruck, czyli tor do ekstremalnej jazdy na rolkach nadaje się do użytku.
Jak informowaliśmy, do wykonania obiektu między osiedlem Kościuszki i ul. Pułaskiego bardzo wiele zastrzeżeń mają miłośnicy sportów ekstremalnych. Ich zdaniem instalacja w przygotowanym kształcie może stanowić zagrożenie dla użytkowników.
Magdalena Konieczna-Różycka, radna rady miejskiej w Busku-Zdroju jest zaniepokojona sposobem prowadzenia inwestycji. Zobowiązała się interweniować w kwestii przede wszystkim bezpieczeństwa toru.
– Jako matka, osoba odpowiedzialna uważam, że to właśnie dzieci powinny mieć profesjonalne, a przede wszystkim bezpieczne miejsce do zabawy. Jeśli pumptrack jest przeznaczony dla dzieci, młodzieży i osób początkujących, tym bardziej powinno się zadbać o ich zdrowie. Odpowiedź gminy na temat tego obiektu jest niepokojąca. Złożymy interpelację lub wniosek o natychmiastowe wyjaśnienie sprawy – zaznacza.
Opinię na ten temat wydało także kilku specjalistów z firm zewnętrznych.
„Zaprojektowany obiekt nie posiada walorów użytkowych – jest to atrapa”. W kolejnej opinii możemy przeczytać, że „Tor bardziej przypomina ścieżkę rowerową ze „śpiącymi policjantami” niż pumptrack. Brak band do zawrotek sprawia, że tor ani trochę nie jest funkcjonalny, ponieważ jeśli nabierzemy już prędkości to siła odśrodkowa wyrzuci nas z zakrętu.
Na nasze pytania dotyczące inwestycji mailem odpowiedział Tomasz Mierzwa – główny specjalista ds. inwestycji w magistracie. Jak twierdzi, wykonawca zakończył roboty budowlane została rozpoczęta procedura odbioru zadania. Podkreślił, że obiekt nie jest profesjonalnym torem, lecz przeznaczonym dla początkujących, amatorów. Jednak w celu prawidłowej realizacji oraz wykonania zadania zgodnie z obowiązującymi przepisami, powołano Inspektora Nadzoru Inwestorskiego, ponadto realizacja zadania konsultowana jest na bieżąco z projektantem obiektu.
Tomasz Mierzwa odniósł się także do kwestii dotyczącej ogrodzenia budowanego toru. Jak czytamy, pomimo wygrodzenia terenu, niejednokrotnie dochodzi do jego niszczenia i prób korzystania z obiektu. Takie zdarzenia są niedopuszczalne przed zakończeniem procedur odbiorowych, niemniej jednak świadczą o ogromnym zainteresowaniu mieszkańców.
Skontaktowaliśmy się także z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego w Busku-Zdroju i zgłosiliśmy sytuację związaną z inwestycją. Artur Augustyn podkreśla, że budowa jest na bieżąco kontrolowana. Inwestycja jest już wykonana, ale na ten moment miasto nie zgłosiło jeszcze jej odbioru.
– Sprawdzimy zgodność wykonania inwestycji z projektem oraz to czy zostały zachowane zasady bezpieczeństwa, które mogłyby spowodować zagrożenie. Sprawdzimy także czy instalacja posiada odpowiedni certyfikat – zaznacza.
Obecnie czekamy na wyniki kontroli.