Nie będzie w Ostrowcu Świętokrzyskim siatkówki na poziomie I ligi. Spółka KSZO S.A. nie zgłosiła zespołu do rozgrywek na zapleczu ekstraklasy. 15 czerwca minął termin akcesu licencyjnego do I ligi. Prezes spółki Mirosław Buszkiewicz nie odbiera telefonu.
W ubiegłym sezonie I ligi, przerwanym przedwcześnie z powodu pandemii koronawirusa, siatkarki KSZO Ostrowiec zajęły ostatnie miejsce w tabeli. Jednak po wycofaniu się MKS Dąbrowa Górnicza i Budowlanych Toruń Polski Związek Piłki Siatkowej podjął decyzję, że żadna z drużyn nie zostanie zdegradowana. Sekcja siatkówki przez całe rozgrywki borykała się z ogromnymi problemami. Ze składu, który w sierpniu rozpoczynał przygotowania, pozostało tylko kilka zawodniczek. Reszta zmieniła barwy klubowe ze względu na zaległości w wypłatach. W połowie listopada z KSZO rozstał się również sztab trenerski.
W marcu prezes sekcji siatkówki Mirosław Buszkiewicz powiedział w rozmowie z Radiem Kielce, że ma pomysł na restrukturyzację i poprawę sytuacji finansowej, ale nie chciał zdradzić żadnych szczegółów. Okazało się jednak, że problemy finansowe i organizacyjne były zbyt poważne.
KSZO Ostrowiec będzie miał zespół siatkarek w drugiej lidze, a więc na trzecim poziomie rozgrywek. Drużyna nazywa się KSZO SMS i będzie bazować na zawodniczkach z ostrowieckiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego.