Nauka żonglowania owocami i warzywami, prowadzona przez trenera personalnego i okraszona dużą dawką humoru. To najnowsza propozycja Teatru Lalki i Aktora „Kubuś” w Kielcach. Autorem i odtwórcą głównej roli w cyklu pod hasłem „Fitness mózgu” jest aktor Michał Olszewski.
Od kilku lat propaguje on żonglerkę nie tylko wśród najmłodszych i stara się ich przekonać, że jest ona bardzo zdrowa nie tylko dla ciała, ale także dla mózgu.
– Tak jak naszym mięśniom są potrzebne różnego rodzaju ćwiczenia, tak nasz mózg potrzebuje rozruszania także tego fizycznego. Ćwiczymy pamięć, dużo czytamy, inspirujemy swoją wyobraźnię, ale potrzebujemy również ćwiczeń fizycznych i właśnie żonglerka jest takim doskonałym ćwiczeniem dla naszego mózgu – wyjaśnia.
O zaletach żonglowania może długo mówić.
– Synchronizuje nasze półkule mózgowe. Zazwyczaj korzystamy z przewagą jednej z nich, a podczas żonglowania 2-3 przedmiotami nasze półkule rozwijają się w miarę równo. Wzrasta liczba połączeń między półkolami, w związku z tym jesteśmy w stanie szybciej analizować pewne sytuacje, potrafimy szybciej i lepiej radzić sobie z takimi codziennym działaniami, jak praca przy komputerze, prowadzenie samochodu, czy jazda na rowerze. Pomaga przy problemach z czytaniem, dysleksją, ponieważ pozwala nam się łatwiej skoncentrować, zwiększa koordynację wzrokowo-ruchową. Same zalety, praktycznie żadnej wady, a jeszcze dokładając do tego warzywa i owoce, to już jest gotowy przepis na zdrowe życie i zdrowy fitness mózgu z Michelangelo – podkreśla Michał Olszewski.
Aktor przyznaje, że on sam dość późno poznał tajniki żonglowania. Zainspirowała go koleżanka z Teatru Lalki i Aktora „Kubuś”, Ewa Lubacz. Razem zgłębiali tę nie najłatwiejszą sztukę.
– Lubię poszukiwać nowych umiejętności. Cyrk w pewnym sensie jest bardzo zbliżony do teatru. No ale akrobatyka nie pasowała mi, trzeba w niej mieć pewne predyspozycje i ćwiczyć od wczesnych lat. Żonglerka natomiast to jest coś, co można zacząć w dowolnym wieku, nie trzeba chodzić do jakiejś specjalnej szkoły, wystarczą 2-3 warsztaty, można ją podpatrzeć w Internecie, na przykład od Michelangelo – żartuje.
Żongluje codziennie, przy każdej możliwej okazji, tym co akurat ma pod ręką.
– Owoce, warzywa, w lesie szyszki. Podrzucam kilka minut i wystarczy. Wspomagam mózg, tak jak trzeba wspomagać mięśnie, żeby cały czas był gotowy do ciężkiej pracy na scenie – dodaje.
Michał Olszewski w „Fitnessie mózgu” wciela się w trenera personalnego. Można go także zobaczyć w innych rolach, jak na przykład eksperta Baltazara. Filmiki kręci samodzielnie, a ich dalszą obróbką zajmuje się Przemysław Żmiejko, który odpowiada za montaż i szatę graficzną.
– Z Przemkiem doskonale się rozumiemy, mamy podobne poczucie humoru i podobną estetykę, jeśli chodzi o tego typu rzeczy. Natomiast muzykę stworzył Michał Górczyński, którego naszą propozycją zaskoczyliśmy. Skomponował ją w podróży – śmieje się.
Cały cykl „Fitnessu mózgu” liczy pięć odcinków. Prezentowane są w poniedziałki, w samo południe, na kanale YouTube „Kubusia”. Jednak wyjątkowo kolejny trening zostanie wyemitowany jutro, w sobotę, 13 czerwca, z okazji ogólnopolskiej akcji „We will wait”, w którą zaangażował się Urząd Miasta Kielce pod hasłem „Weekend pozytywnych emocji. Kielce są gotowe”.
„Fitness mózgu” to kolejna seria realizowana przez aktorów Teatru Lalki i Aktora „Kubuś” w Kielcach. Anna Domalewska w „Basia TV” prezentowała sposoby Basi Niezgódki na walkę z nudą podczas pandemii, a Ewa Lubacz w „Pewnego razu w kamienicy” zabrała widzów w świat pięknego, niemego kina.