Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady będziemy obchodzić 14 czerwca. Święto nawiązuje do pierwszej wywózki więźniów do obozu w Auschwitz. 14 czerwca 1940 roku z więzienia w Tarnowie wywieziono ponad 700 więźniów politycznych.
Tego dnia w całym kraju organizowane będą spotkania w miejscach skłaniających do refleksji i zadumy. W Kielcach jest to pomnik ofiar obozów koncentracyjnych na Cmentarzu Partyzanckim, ponad 60 mogił więźniów niemieckich obozów na Cmentarzu Starym oraz tablica w kościele pw. św. Krzyża, na której wymieniono nazwiska duchownych, zamordowanych w Auschwitz, Dachau i Hamburgu.
W niedzielę o godzinie 12.00 naczelnik delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach Dorota Koczwańska-Kalita oraz wicewojewoda świętokrzyski Rafał Nowak złożą kwiaty przed pomnikiem pomordowanych i zmarłych w niemieckich obozach koncentracyjnych na Cmentarzu Starym.
Zdaniem Doroty Koczwańskiej-Kality, w dzisiejszej dyskusji publicznej zapominamy o ofiarach poniesionych przez Polaków i inne narodowości, które były więzione w tego typu obozach.
– Wydarzenie sprzed 80 lat pokazuje też politykę Hitlera, który uważał, że trzeba wymordować elitę, żeby można było ze społeczeństwa zrobić niewolników – powiedziała.
Wicewojewoda świętokrzyski Rafał Nowak przypomniał, że obóz w Auschwitz został utworzony przez Niemców dla Polaków.
– To, że stał się później symbolem zagłady Żydów, nikt tego nie neguje. Natomiast chcemy przede wszystkim przypomnieć, że był to obóz zbudowany przez Niemców po to, żeby przetrzymywać i mordować tam polskich patriotów – zaznaczył wicewojewoda.
Transporty do obozu w Auschwitz – Birkenau z terenów dzisiejszej Kielecczyzny rozpoczęły się jesienią 1940 r. Ostatni przybył tam 18 września 1944 r. Łącznie trafiło do niego co najmniej 16 tys. osób przewiezionych w 69 transportach.