Tekst o myśleniu autorstwa księdza Józefa Tischnera i fragment o sztuce przekonywania, autorstwa profesora Tadeusza Pszczołowskiego były podstawą zadań na maturze z języka polskiego. Tematem rozprawki maturalnej natomiast był wpływ elementów fantastycznych na przesłanie utworu na przykładzie „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego.
Elżbieta Sobierajska ocenia maturę z języka polskiego – POSŁUCHAJ
Elżbieta Sobierajska, doradca metodyczny Samorządowego Ośrodka Doradztwa Metodycznego i Doskonalenia Nauczycieli w Kielcach oraz nauczyciela języka polskiego w II Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Śniadeckiego w Kielcach mówi, że mimo wydawałoby się wymagających tekstów, maturzyści nie powinni mieć problemów z pozytywnym wynikiem egzaminu dojrzałości z języka polskiego.
– Chyba Centralna Komisja Egzaminacyjna zrobiła mały ukłon w stronę naszych tegorocznych abiturientów. Było mało zadań, które sprawdzały samą wiedzę, większość rzeczy można było sobie przeczytać w przedstawionych fragmentach tekstów – twierdzi Elżbieta Sobierajska.
Jak dodaje, teksty na pewno wymagały logicznego myślenia, ale tego powinno wymagać się od maturzystów. Zadania na arkuszu były bardzo typowe, podobne pytania pojawiały się na maturze już od 2015 roku. – Jeżeli młodzi ludzie pracowali systematycznie i rozwiązywali arkusze z ubiegłych lat nie powinni mieć kłopotów z tegorocznymi zadaniami – zapewnia Elżbieta Sobierajska.
Trudniejsza dla wielu uczniów mogła być rozprawka. Według polonistki, z przytoczeniem dzieł kultury, gdzie pojawiają się elementy fantastyczne uczniowie nie powinni mieć problemów. – Mogą to być „Dziady”, czy „Ballady” Adama Mickiewicza, ale też lubiany przez uczniów „Makbet”. Z wywiadu, który robiłam wśród absolwentów wynika, że pojawiał się też „Harry Potter”. Natomiast problem z tym tematem może być taki, że został on dość wąsko ujęty. Trzeba było wykazać, jaki wpływ elementy fantastyczne miały na przesłanie utworu. Postawienie dobrej tezy do tego typu tematu wymagało dobrego przemyślenia – tłumaczy Elżbieta Sobierajska.