Od ponad roku czeka na naprawę jeden z przystanków przy drodze wojewódzkiej nr 767 w miejscowości Wełecz – zaalarmował nas słuchacz.
Dzwoniąc na numer interwencyjny Radia Kielce poinformował, że betonowa wiata przystankowa została uszkodzona w lutym ubiegłego roku w wyniku kolizji drogowej. Do tej pory przystanek nie został naprawiony. Za stan techniczny oraz utrzymanie porządku na przystankach, odpowiada gmina Busko-Zdrój.
Dzwoniąc do urzędu i prosząc o komentarz nasza reporterka została połączona do Wydziału Gospodarki Komunalnej, Nieruchomości i Rolnictwa.
– Służę odpowiedzią, ale najpierw muszę to sprawdzić – powiedział Mirosław Wieczorek – zastępca naczelnika.
Po godzinie ponownie skontaktowaliśmy się z zastępcą naczelnika. Poproszony o komentarz odmówił, tym razem mówiąc, że nie jest upoważniony do kontaktu z mediami. Odesłał nas do Michała Marońskiego – zastępcy burmistrza. Mimo wielokrotnych prób kontaktu, telefonu od nas nie odebrał. Sprawą zainteresowaliśmy buskich radnych. Interweniować w tej sprawie zobowiązała się m.in. Magdalena Konieczna-Różycka.
– Złożymy interpelację lub wniosek o natychmiastowe naprawienie wiaty – zaznacza.
Okazało się, że pisma o odbudowanie przystanku pisała już radna Danuta Prędka. Jak mówi, burmistrz obiecywał, że przystanek zostanie odbudowany. Jakiś czasu temu otrzymałam odpowiedź, że po rozeznaniu i obserwacjach z przystanku korzysta niewielu pasażerów, a odbudowa jest bezzasadna.
– Proszę, aby postawić tam chociaż maleńka wiatę. Z przystanku korzysta wielu pasażerów. W czasie burzy, deszczu nie mają nawet gdzie się schronić – apeluje.
Obecnie po przystanku zostały tylko fundamenty i znak drogowy.