Kilkudziesięciu muzyków ludowych, panie z Kół Gospodyń Wiejskich, rodzina, samorządowcy oraz przyjaciele pożegnali w Lubczy nestora muzyki ludowej, Stefana Wyczyńskiego. Msza święta odbyła się w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej.
Trumna zmarłego do kościoła wprowadzona została przy brzmieniu kapeli ludowej złożonej z muzyków z powiatów jędrzejowskiego i pińczowskiego.
Ksiądz Stanisław Gil powiedział podczas nabożeństwa żałobnego, że Stefan Wyczyński był wielkim ambasadorem Lubczy nie tylko w powiecie, regionie czy w Polsce, ale również za granicą. Nie ukrywał, że przyjaźnili się od 40 lat.
– Był wielkim muzykiem, ale też prawdziwym przyjacielem. Był wielkim artystą, bo Bóg mu dał zdolności i talenty, którymi potrafił się dzielić z ludźmi – mówił proboszcz.
W imieniu ludowej braci muzycznej regionu świętokrzyskiego zmarłego Stefana Wyczyńskiego pożegnał Adam Kocerba, kierownik kapeli ludowej Działoszacy z Działoszyc. Jak powiedział, to dla niego smutny obowiązek i zarazem zaszczyt, ponieważ Stefan Wyczyński był wielkim i cenionym śpiewakiem oraz ikoną folkloru muzycznego województwa świętokrzyskiego. W swoim przemówieniu przypomniał również historię działalności muzycznej Stefana Wyczyńskiego.
– Był wielką, znaną postacią muzyki ludowej, która na zawsze pozostanie w naszych sercach – dodał.
Podczas mszy list pożegnalny od wojewody świętokrzyskiego Zbigniewa Koniusza odczytał Marek Mentel, przewodniczący jędrzejowskiej rady powiatu.
„Przez całe swe artystyczne życie kultywował folklor muzyczny ziemi świętokrzyskiej, a także pielęgnował dziedzictwo kulturowe. Jak można było usłyszeć, jego pasja oraz miłość do muzyki rozsławiła Kielecczyznę, wzbogacała wyobraźnie oraz podkreślała znaczenie sztuki ludowej w życiu człowieka. Odejście Stefana Wyczyńskiego to ogromna strata dla kultury regionu świętokrzyskiego” – napisał wojewoda w liście pożegnalnym.
W pogrzebie obok wielu muzyków ludowych wzięli udział m.in. członkowie Zespołu Pieśni i Tańca Małogoszcz. Jak powiedzieli tuż przed mszą żałobną, przyjechali pożegnać kolegę i wielkiego człowieka, z którym znali się prawie 40 lat. Podkreślali, że Stefan Wyczyński był najlepszym śpiewakiem ludowym, miał wyjątkowy głos, dlatego takiego już nie będzie.
– W ubiegłym roku podczas gali wręczenia „Złotych Gryfów Powiatu Jędrzejowskiego” zapraszał nas na ten rok, na swój jubileusz 70-lecia pracy artystycznej. No niestety spotykamy się na pogrzebie. Ogromna stara – podkreślali muzycy ludowi.
W imieniu rodziny, Stefana Wyczyńskiego pożegnała córka Iwona Pietras, która dziękowała wszystkim za liczne przybycie i pożegnanie ojca oraz wspaniałego muzyka ludowego, który kochał ludzi.
Po nabożeństwie w kościele w Lubczy kondukt żałobny przejechał na cmentarz parafialny. Tam kapele ludowe odegrały ulubione piosenki Stefana Wyczyńskiego, m.in. „Przez tą naszą wieś” oraz „Wysoko daleko”. Swoją obecnością pożegnało go również Polskie Radio Kielce.
Stefan Wyczyński zmarł 26 maja w wieku 87 lat.
Stefan Wyczyński to legenda muzyki ludowej. Przez całe jego życie przyświecało mu motto: „Śpiewać, tańczyć, złość rozbijać, radość łączyć”. Był liderem i współzałożycielem Kapeli z Lubczy. Laureatem wielu festiwali i konkursów folklorystycznych, między innymi Spotkań z Folklorem w Busku-Zdroju, Ogólnopolskiego Festiwalu Folklorystycznego w Poznaniu, Ogólnopolskiego Przeglądu Kapel i Śpiewaków w Kazimierzu nad Wisłą. Był autorem niezliczonej ilości piosenek i przyśpiewek. W listopadzie 2019 roku otrzymał Złotego Gryfa Powiatu Jędrzejowskiego. Stefan Wyczyński w tym roku obchodziłby 70-lecie swojej pracy artystycznej.