Od 6 czerwca działalność mogą wznowić między innymi kina, teatry i filharmonie – zapowiedział podczas dzisiejszej konferencji wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Kieleccy widzowie muszą się jednak uzbroić w cierpliwość w oczekiwaniu na otwarcie tych instytucji.
Szef resortu kultury podkreślił, że otwarcie od 6 czerwca kin, teatrów i filharmonii, „to nie jest obowiązek, ale możliwość dla właścicieli i organizatorów tych jednostek”. Decyzję o wznowieniu działalności scenicznej będą podejmować szefowie instytucji. Placówki muszą jednak spełniać dwa warunki: widownia może być zapełniona maksymalnie w 50 proc,, a publiczność musi być w maseczkach.
Wiadomo już, że na razie do grania spektakli nie wróci Teatr Lalki i Aktora „Kubuś”. Robert Drobniuch, dyrektor sceny dla młodego widza wyjaśnił, że teraz nie miałoby to sensu.
– Dla nas co roku czerwiec jest takim miesiącem, kiedy kończymy już sezon. Wznowienie działalności po 6 czerwca nie jest możliwe, także dlatego, że nie mielibyśmy widowni. Naszą publiczność tworzą dzieci ze szkół i przedszkoli, a te placówki, jak wiemy, pracują w bardzo ograniczonym stopniu – powiedział.
Dyrektor Robert Drobniuch dodał jednak, że ta decyzja cieszy, bo daje nadzieję, że w wakacje „Kubuś” zacznie normalnie funkcjonować.
– Mam tu na myśli wydarzenia związane z Wakacyjnym Festiwalem Sztuki dla Dzieci Hurra! Art.!, z próbami, i będziemy mogli się przygotowywać do września – tłumaczył.
W Teatrze im. Stefana Żeromskiego na razie też nie będzie można zasiąść na widowni. Jak mówi dyrektor tej sceny, Michał Kotański, teraz zespół szykuje się do wznowienia prób.
– Do spektaklu, którego produkcja została przerwana w marcu. Równocześnie przygotowujemy się do przenosin do Wojewódzkiego Domu Kultury, a to jest dodatkowa komplikacja. W związku z tym raczej nie przewiduję otwierania teatru dla widzów w czerwcu. Jeżeli już, to będziemy się do tego przygotowywać po wakacjach – wyjaśnił.
Także melomani muszą się jeszcze uzbroić w cierpliwość. Jacek Rogala, dyrektor Filharmonii Świętokrzyskiej tłumaczył, że analizuje sytuację i zastanawia się, jak w bezpieczny sposób zorganizować nie tylko widownię, ale także pracę muzyków.
Na razie nie ma również decyzji o otwarciu kina Fenomen, które działa w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach. Jarosław Skulski, kierownik kina wyjaśnił, że brakuje mu szczegółów dotyczących obostrzeń dotyczących reżimu sanitarnego, jakie maja być zastosowane.
– Dopiero mając te widzę, wspólnie z władzami Wojewódzkiego Domu Kultury będziemy się mogli zastanowić, na jakich warunkach będziemy mogli wrócić do działalności merytorycznej zarówno kina Fenomen, jak i WDK – powiedział.
Za to na seans filmowy już 6 czerwca zaprasza Aleksandra Wójcik z kieleckiego kina Moskwa.
– Czekaliśmy na tę chwilę już od dłuższego czasu. Oczywiście będziemy wypełniać wszystkie wymogi dotyczące bezpieczeństwa. One nie są aż tak drastyczne, powiedziałabym nawet, że są standardowe. Jeżeli chodzi o wymóg 50 proc. widowni to dla nas jest to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ mając salę na 400 miejsc, możemy przyjąć aż 200 widzów. Zrobimy wszystko, żeby 6 czerwca, bezpiecznie dla naszych widzów, ale i dla nas, pracowników, otworzyć kino – zapowiedziała.
Minister Piotr Gliński powiedział na dzisiejszej konferencji, że nie można w tej chwili określić daty powrotu do pełnej normalności, bo to uzależnione jest od rozwoju pandemii w kraju.