Kibice KSSPR Końskie mogą spać spokojnie. Funkcjonowanie klubu i start w rozgrywkach I ligi piłkarzy ręcznych w sezonie 2020/2021 nie są zagrożone. Pierwsza drużyna wznowiła właśnie treningi po ponad dwumiesięcznej przerwie spowodowanej pandemią COVID-19.
– Kibice i zawodnicy nie powinni martwić się o przyszłość klubu. Władze gminy bardzo szybko zdecydowały o odmrożeniu dotacji, dzięki czemu wciąż możemy funkcjonować. Sponsorzy, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, zamrozili środki, ale mamy zapewnienie, że kiedy wszystko wróci do normy, otrzymamy wyrównanie. Rozpoczęliśmy już treningi, które będą prowadzone także w czerwcu i lipcu – powiedział prezes koneckiego klubu, Andrzej Kos.
Zarząd KSSPR Końskie ma deklaracje pozostania w klubie praktycznie wszystkich szczypiornistów, którzy występowali w niedokończonym sezonie 2019/2020. Niewykluczone, że w zespole pojawią się także nowi zawodnicy.
– Nie ukrywam, że planujemy kilka kadrowych niespodzianek. Wszystko po to, żeby osiągać jak najlepsze wyniki. Nowi zawodnicy mogą wnieść trochę doświadczenia i będą powiewem świeżości – stwierdził Andrzej Kos.
Michał Przybylski, szkoleniowiec koneckich piłkarzy ręcznych dodał, że potrzebuje wzmocnień na trzech pozycjach. Klub poszukuje obrotowego, bramkarza i rozgrywającego.