– Dla innych śmieci, dla mnie skarby – tak Monika Dygas mówi o swojej kolekcji przedmiotów pokazujących dawną wieś. Pasjonatka i regionalistka chce odtworzyć w Tychowie Starym w gminie Mirzec świat sprzed stu lat.
W planach ma stworzenie mini skansenu, w którym pokazana będzie kolekcja starych przedmiotów, ocalonych przed zniszczeniem. Fascynacja kulturą ludową narodziła się u niej jeszcze podczas studiów i pracy w skansenie wsi lubelskiej. Przedmioty gromadzone z sentymentu w ciągu kilkunastu lat stworzyły bogatą kolekcję związaną z codziennym życiem na wsi przed wiekiem.
Obecnie wszystkie przedmioty są przechowywane w starej chacie w pobliżu Rzeczniowa, to już województwo mazowieckie, ale w planie jest przeniesienie budynku i całego zbioru do Tychowa Starego, gdzie mieszka Monika Dygas.
– Chciałabym, żeby ludzie mogli poznać historię polskiej wsi, aby przedmiotów można było dotknąć, wypróbować ich działanie, a nie tylko oglądać, jak w muzeum – mówi Monika Dygas.
Dlatego planuję organizację warsztatów i lekcji muzealnych z dziećmi.
Wśród zbiorów jest wiele przedmiotów, które miały trafić na śmietnik, ale także wiele ofiarowanych przez sąsiadów po to, by nie zaginęły. Przykładem są dwa gorsety używane w okolicach Tychowa na początku XX wieku wraz z fartuszkiem z tego okresu. Przyniosła je starsza pani, a wcześniej należały do jej matki.
Przedsięwzięcie jest w tym momencie finansowane wyłącznie z własnych środków. Przeniesienia budynku do Tychowa można spodziewać się latem tego roku.