Ławeczki Fotografików przy popiersiu Pawła Pierścińskiego w kieleckiej Alei Sław zostały oficjalnie odsłonięte. Odbyło się to w piątek, 22 maja, w trzecią rocznicę śmierci artysty. Choć wydarzenie miało charakter nieoficjalny, pojawili się fotograficy, którzy wspominali twórcę Kieleckiej Szkoły Krajobrazu.
Ławeczki zostały wykonane z granitu, według projektu artysty-rzeźbiarza Sławomira Micka. Jedną ufundowali przyjaciele, drugą – Targi Kielce.
Sławomir Micek mówił, że poznał Pawła Pierścińskiego w 1980 roku, kiedy przyjechał do Kielc. Najpierw dostał zlecenie na wykonanie statuetek dla Związku Polskich Artystów Fotografików, potem pojawiły się kolejne zamówienia, aż z czasem ta zawodowa znajomość zamieniła się w przyjaźń.
– Był człowiekiem bardzo pracowitym, bardzo dokładnym, precyzyjnym we wszystkich swoich dokonaniach. Dbał o to, by wszystkie materiały, które opracowywał, były pokazywane w dobrych albumach, na dobrych wystawach. Prywatnie był ciepłym człowiekiem, lubiącym życie, smakował je, doceniał różne, wymyślne potrawy, dobre wina. Takiego go pamiętam, takiego go znałem – opisywał.
Jako prawdziwego dżentelmena – takim Pawła Pierścińskiego zapamiętała Stanisława Zacharko-Łagowska, dyrektor Biura Wystaw Artystycznych w Kielcach.
– To był człowiek, który nigdy się nie uniósł gniewem, nigdy nikomu nie ubliżył, nigdy nikomu nic złego nie powiedział, nigdy nikomu źle nie życzył. Świetnie mówił, był spokojny, wyważony, uśmiechnięty, zawsze bardzo szarmancki wobec kobiet, uprzejmy i uczynny. Miał naprawdę ogromną klasę – podkreśliła.
Paweł Pierściński serdecznie zapisał się także we wspomnieniach przyjaciół, z którymi dzielił pasję fotograficzną. Jerzy Piątek nie tylko z nim bywał na plenerach, ale też wydawał liczne publikacje. Razem odbyli wiele wypraw.
– Był człowiekiem niesamowicie punktualnym, konkretnym. Można z nim było porozmawiać nie tylko o fotografii, ale i o sztuce, bo my się tej wiedzy o sztuce uczyliśmy, nie mieliśmy kierunkowego wykształcenia. A poza tym chętnie pomagał i gdy trzeba było, my jemu też – zaznaczył.
Andrzej Borys, wieloletni prezes Okręgu Świętokrzyskiego Związku Polskich Artystów Fotografików zauważył, że to Paweł Pierściński zbudował tę organizację w regionie.
– Powiem krótko – wielka szkoda, że Pawła nie ma. Obecny związek nie ma tego klimatu, tej atmosfery, brakuje ducha Pawła. Paweł potrafił stworzyć wokół siebie świetną atmosferę, przyciągał ludzi. Potrafił połączyć pracę w organizacji i pracę twórczą, a te dwa elementy razem decydowały o sukcesie. Wtedy nasz okręg był bardzo silny – wspominał.
Paweł Pierściński wpłynął także na życie wielu osób. Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce przyznał, że dzięki Mistrzowi zaczął pokazywać swoje zdjęcia w przestrzeni publicznej.
– To było jeszcze w latach 90. Ktoś mu powiedział, że fotografuję. Usłyszałem, że muszę mu pokazać te moje zdjęcia, a jak je zobaczył, zaczął namawiać na zrobienie wystawy. Zgodziłem się, ale pod warunkiem, że do katalogu, który będzie towarzyszył ekspozycji, on napisze parę słów. Tak się stało. Wystawa odbyła się w 2000 roku – wspominał.
Andrzej Mochoń zapytany, jakim człowiekiem zapamiętał Pawła Pierścińskiego, powiedział: – Był po prostu dobrym człowiekiem. Był inżynierem z wykształcenia i miał w sobie coś z inżyniera, ale przede wszystkim był humanistą. Widział geometrię w krajobrazie, ale krajobraz wciąż pozostawał dla niego krajobrazem – stwierdził.
Fotografik Grzegorz Sideł określił Pawła Pierścińskiego mianem wspaniałego człowieka.
– Doradzał w fotografii. Nie był krytykantem, ale jeśli krytykował, to była to konstruktywna krytyka, która pomagała. Po latach mogę powiedzieć, że był autorytetem. Zresztą cały czas ma na mnie ogromny wpływ. Jego zdjęcia, a mam wiele jego albumów, cały czas mnie inspirują – wyjaśnił.
Także Artur Dziwirek, obecny prezes Okręgu Świętokrzyskiego Związku Polskich Artystów Fotografików przyznał, że spotkanie z Pawłem Pierścińskim miało na niego mocny wpływ.
– Zdobyłem wyróżnienie w konkursie fotograficznym organizowanym przez KCK. Paweł Pierściński był wtedy w jury. Pogratulował mi oraz zachęcił do fotografowania, mówiąc, że jest nadzieja w tym, co robię. Chyba dzięki niemu tak naprawdę zacząłem fotografować – powiedział.
Paweł Pierściński zmarł trzy lata temu, 22 maja 2017 roku, trzy dni przed swoimi urodzinami.
Paweł Pierściński
Urodził się 25 maja 1938 roku, a zmarł 22 maja 2017 roku. Fotograf, publicysta, krytyk i teoretyk fotografii, działacz społeczny, organizator ruchu fotograficznego pejzażystów polskich, komisarz ogólnopolskich wystaw fotografii krajobrazowej, redaktor i współautor między innymi almanachów fotograficznych: „Mistrzowie Polskiego Pejzażu” (2000) oraz „Kielecka Szkoła Krajobrazu” (2002). Twórca kierunku artystycznego pod nazwą Kielecka Szkoła Krajobrazu. Fotografował od 1952 roku, debiut wystawienniczy – 1955. Był członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików (od 1964), Członkiem Honorowym ZPAF (od 1982), Honorowym Prezesem Okręgu Świętokrzyskiego ZPAF w Kielcach (od 1985), członkiem honorowym wielu stowarzyszeń fotograficznych w Polsce. Był autorem ponad 250 wystaw indywidualnych, ponad 600 razy eksponował fotografie na wystawach w kraju i za granicą, otrzymał liczne medale, nagrody i dyplomy. Fotografie artysty znajdują się w kolekcjach prywatnych oraz w zbiorach muzealnych.