65 hektarów i około 80 obiektów dawnej architektury. Mieszkają tu zwierzęta, a nawet uprawiane są ziemniaki i zboże. To tylko część atrakcji, jakie czekają na turystów w Parku Etnograficznym w Tokarni. Skansen najprawdopodobniej zostanie otwarty w przyszłym tygodniu.
Od dwóch miesięcy muzeum na powietrzu nie było niedostępne dla zwiedzających ze względu na pandemię koronawirusa, ale za zamkniętymi drzwiami, a właściwie wrotami, wiele się działo.
Jak mówi Jakub Czaplarski, kierownik Parku Etnograficznego w Tokarni, dla przyszłych zwiedzających przygotowano pewne niespodzianki.
– W trzech naszych obiektach udało się założyć nowe ogródki, zrobić ogrodzenia, przez co przestrzeń w Sektorze Wyżynnym zmieniła się. Rozbudowaliśmy też Sektor Lessowy, gdzie dodaliśmy trzy ogródki warzywno-kwietne, co myślę, że nasi stali bywalcy też zauważą i docenią – wyjaśnia.
W oczekiwaniu na przyjęcie gości, malowane i remontowane są też chałupy.
– Jeden obiekt już zakończyliśmy, teraz weszliśmy do dwóch kolejnych. Te prace są bardziej skrupulatne i pracochłonne. Po pierwsze nasi pracownicy muszą to stare bielenie i glinowanie między belkami wyciągnąć, a później od początku zaglinować i obielić całe wnętrze, więc trwa to dłużej niż normalne malowanie pokoju – tłumaczy.
W Parku Etnograficznym w Tokarni mieszka też całkiem spory inwentarz.
– Naszą zeszłoroczną jałówkę zaczęliśmy wyprowadzać na zewnątrz, więc będzie kolejną atrakcją. Dodatkowo zimę przetrzymał cały nasz drób, co nie zawsze się udaje, ponieważ dzikie zwierzęta, które do nas zaglądają, potrafiły przetrzebić nasze ptactwo. Ta zima była dla nas łaskawa, więc zobaczą państwo i gęsi i kaczki i perliczki – wymienia.
Park zamieszkują też kozy, owce i dwa kucyki: Sabina i Kubuś oraz koń Rada. Jak na Muzeum Wsi Kieleckiej przystało, uprawiane są tu także pola.
– Ciekawostką jest, że w tym roku posadziliśmy ziemniaki, licząc że będziemy mogli zorganizować taką imprezę, podczas której turyści będą mogli te ziemniaki z ziemi wyciągnąć – zdradza kierownik.
Natomiast zbożem obsiano ponad trzy hektary pola i ta uprawa nie jest tylko na pokaz.
– Urobek z tych pól wykorzystujemy wielorako. Ja najbardziej trzymam kciuki za żyto, bo później je młócimy, pozyskujemy ziarno, które oczywiście w przyszłym roku wysiejemy, natomiast słomę wykorzystamy na nasze obiekty. Już to robimy i to jest taki eksperyment, który chcielibyśmy kontynuować, ale powodzenie tej uprawy jest uzależniony od pogody – zaznacza kierownik.
Pole zostało powiększone także w ostatnim Sektorze Nadwiślańskim.
– Tam jest bardzo ciężki teren, bo piaskowy. Miejmy nadzieję, że zasiana tam gryka użyźni ten skrawek ziemi. Na razie wschodzi i jak już zakwitnie, powstanie tam kawałek białego dywanu – zapowiada Jakub Czaplarski.
– Ale na te efekty trzeba będzie jeszcze poczekać 1-2 miesiące – dodaje.
Na razie skansen w Tokarni jest zamknięty, ale zgodnie z planami ma zostać otwarty dla zwiedzających w przyszłym tygodniu. Między innymi standardową kontrolę sanepidu musi przejść woda z ujęcia, które znajduje się na terenie parku.
Jednak jak mówi Jarosław Karyś, zastępca dyrektora Muzeum Wsi Kieleckiej, zwiedzanie będzie wyglądało inaczej niż dotychczas. Zmiany wymusiły względy bezpieczeństwa.
– Obecnie, ze względu na obostrzenia sanitarne, nie możemy pozwolić na wejście do obiektów, ale będzie można je zobaczyć z zewnątrz i pospacerować po obszarze Parku Etnograficznego - tłumaczy.
Na gości czeka przestrzeń o powierzchni 65 hektarów, na której oprócz około 80 zabytkowych budynków są: łąki, las i zakole Czarnej Nidy. Można na ten spacer zabrać swojego pupila.
Kolejna zmiana jest taka, że wszystkie miejsca piknikowe, które dotychczas funkcjonowały, będą wyłączone. Nie będzie można także odpocząć na ławce.
Co ważne, spacerować trzeba będzie w maseczkach. Kto zapomni swojej własnej, będzie mógł nową zakupić na miejscu, w kasie. Do dyspozycji gości będą także płyny do dezynfekcji. Będzie trzeba zachować dystans od innych osób. Nad przestrzeganiem zasad będą czuwać pracownicy skansenu.
Zgodnie z przepisami nie będzie działał punkt gastronomiczny, nie będzie też można zakupić jedzenia, dlatego warto zabrać ze sobą własny prowiant.
W związku z ograniczeniem, zmniejszona będzie cena biletu. Bilet normalny będzie kosztował 10 zł, a ulgowy 5 zł (dotychczas było to odpowiednio 16 i 10 zł). Oprócz tego: bilet rodzinny (2+2) wraz z Kartą Dużej Rodziny będzie kosztował 25 zł, bilet rodzinny (2+1) – 20 zł, posiadacze karty seniora zapłacą 4 zł, a mieszkańcy Tokarni – 2 zł. Bilet indywidualny dla posiadacza Karty Dużej Rodziny wynosi 4 zł. Niezmiennie, dzieci do 7 roku życia mają zagwarantowane darmowe zwiedzanie.
Na gości czeka też, jak dotychczas, bezpłatny parking. Nie będą się na razie odbywały imprezy terenowe, czy warsztaty. Szczegóły pojawią się na stronie internetowej Muzeum Wsi Kieleckiej oraz na portalach społecznościowych tej instytucji.
Najważniejsze informacje o skansenie:
Park Etnograficzny w Tokarni powstał w 1976 roku, a zaczął działać rok później. Liczy aż 65 hektarów, z czego 20 stanowi las. Zróżnicowanie terenu skansenu pozwala prezentować zabytkowe budynki w naturalnych warunkach.
Zostały one pogrupowane w sześć sektorów: małomiasteczkowy, wyżynny, świętokrzyski, lessowy, dworsko-folwarczny i nadwiślański. Skansen w Tokarni jest miejscem do którego filmowcy często zaglądają. W samym tylko 2018 roku nagrano tu pięć teledysków oraz gościło siedem produkcji filmowych, między innymi kręcono tu „Legiony”. Dotychczas powstały tu ujęcia także do między innymi serialu „Belle Epoque”, filmów: „Śluby Panieńskie”, „Wołyń”, „Papusza”, „Cienie”, realizowanego przez Bollywood serialu „Veera”, jak również do „Wyklętego” Konrada Łęckiego. W ubiegłym roku powstawały tu ujęcia do nowej produkcji o rotmistrzu Pileckim.