Około 100 interwencji dziennie podejmują świętokrzyscy policjanci wobec osób, które nie stosują się do obowiązku zakrywania ust i nosa lub przebywają w większych grupach.
Artur Majchrzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach informuje, że mundurowi zwracają uwagę osobom, które noszą w zły sposób maseczki lub ich nie mają, ale zdarzyły się także przypadki, gdy osoby lekceważące obostrzenia zostały ukarane mandatami karnymi.
To czy maseczki są noszone przez mieszkańców Kielc sprawdza także straż miejska. Komendant Renata Gruszczyńska mówi, że w większości są to pouczenia.
– Jeżeli ktoś nie ma przy sobie maseczki, pytamy o powód. Zdarza się, że ktoś zapomniał jej z domu, bądź nie miał pieniędzy na jej zakup. Aby pomóc takim osobom, strażnicy mają przy sobie maseczki i rozdają je mieszkańcom Kielc – dodaje.
Komendant zauważa, że zdarzają się przypadki, że ludzie ignorują nakaz zasłaniania ust i nosa i nie przejmują się kontrolą mundurowych. Wówczas są one karane mandatami. Gdy ich nie przyjmą, sprawa kierowana jest do sądu. Od 16 kwietnia sporządzono 23 takie wnioski.
W czasie epidemii do zadań policjantów należy także kontrola osób przebywających na kwarantannie.
– Liczba osób objętych kwarantanną cały czas się zmienia. W szczytowym momencie do sprawdzenia było około 7 tys. osób. Teraz jest ich ponad 3 tys. Zdarzają się przypadki, w których ktoś nie stosuje się do zaleceń. Wówczas kierujemy sprawę do Powiatowego Inspektora Sanitarnego – dodaje Artur Majchrzak.
W ostatnim czasie została nałożona kara administracyjna na 43-letnią mieszkankę gminy Tarłów w powiecie opatowskim. Kobieta w ciągu jednego dnia trzykrotnie opuściła miejsce wyznaczonej kwarantanny. Jak ustalili policjanci, w sobotę rano kobieta udała się do sklepu kupić jedzenie dla psa. Z kolei po południu odwiedziła w sąsiedniej miejscowości rodzinę, a wieczorem sąsiada. Decyzją Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Opatowie, na kobietę zostało nałożone 20 tys. kary administracyjnej.
Jak mówi Artur Majchrzak od początku pandemii policja sporządziła do Powiatowych Inspektorów Sanitarnych około 100 wniosków, dotyczących niestosowania się do zasad kwarantanny.
Sędzia Jan Klocek, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach informuje, że do tej pory do sądów rejonowych w okręgu kieleckim wpłynęło około 200 spraw związanych z nieprawidłowym zachowaniem w trakcie trwania stanu epidemii. W szczególności są to sprawy dotyczące naruszania przepisów o zachowywaniu się w miejscach publicznych oraz niestosowania się do nakazów i zakazów dotyczących zapobiegania chorobom. Grozi za to grzywna do 5 tys. złotych.
– Do tej pory zapadło prawie 30 wyroków, w których kary wahają się od 100 złotych do 5 tysięcy. Średnia kara to około tysiąca złotych oraz koszty postępowania – mówi sędzia.
Najwięcej tego typu spraw wpłynęło do Sądu Rejonowego w Busku-Zdroju oraz w Kielcach. Z kolei w Końskich nie odnotowano ani jednego takiego postępowania. Do jednostki w Starachowicach wpłynęła natomiast sprawa do sądu rodzinnego przeciwko nieletniemu, który nie stosował się do określonych nakazów i uznano, że wykazuje on objawy demoralizacji i należy wszcząć w tej sprawie postępowanie.