Działkowcy z kieleckiego ogrodu „Malina” narzekają, że miasto zamknęło im przejście koło boiska międzyszkolnego.
Kielczanie, którzy uprawiają działki przy ulicy Bohaterów Warszawy docierali do nich, korzystając ze skrótu, prowadzącego obok boiska należącego do Miejskiego Szkolnego Ośrodka Sportowego. Tydzień temu furtka został zamknięta – poinformował nas słuchacz, dzwoniący na numer telefonu interwencyjnego. Działkowcy zwracają uwagę, że najbliższe wejście do ogrodu prowadzi przez dzikie przejście za hipermarketem, które, jak mówią, nie należy do bezpieczniejszych.
Anna Bujanowicz z Miejskiego Szkolnego Ośrodka Sportowego w Kielcach, twierdzi, że furtka została zamknięta ze względu na zagrożenie koronawirusem. Przejście zamknięte było przez czas najwyższych reżimów epidemicznych. Na początku ubiegłego tygodnia zostało otwarte, ale po kilku dniach ponownie zdecydowano się je zamknąć, ponieważ korzystało z niego zbyt wiele osób.
– Trzeba nas zrozumieć, my też musimy przestrzegać obostrzeń. Obiekty sportowe są otwarte, ale z restrykcjami. W praktyce sprowadzało się to do tego, że co chwilę musieliśmy chodzić po boisku i wypraszać spacerowiczów, którzy ignorowali tabliczki informacyjne – mówi.
Na razie nie wiadomo kiedy ponownie zostaną otwarte furtki Miejskiego Szkolnego Ośrodka Sportowego. W tym momencie, także uczniowie korzystający z boiska mogą wchodzić tam tylko jednym przejściem, od strony parkingu przy ul. Prostej.